Bottas walczy o pozostanie w F1. Ma jasny plan
Valtteri Bottas nie znajduje się w planach szefów Audi, co może pozbawić go miejsca w F1 po sezonie 2024. Fin jest jednak pewny swego i wierzy nawet w otrzymanie wieloletniego kontraktu.
W padoku F1 powszechna jest opinia, że Audi nie planuje oferować nowych kontraktów Valtteriemu Bottasowi i Guanyu Zhou, gdyż niemiecki producent ma być niezadowolony z Fina i Chińczyka. Jednak Bottas zdaje się nie patrzeć na spekulacje i wierzy nawet w pozostanie w Hinwil przez wiele kolejnych lat.
- Myślę, że mogą pojawić się ciekawe i interesujące możliwości ze względu na strukturę cyklu umowy z kierowcą. Sytuacja jest otwarta w różnych zespołach, ale moim priorytetem jest Audi i pozostanie w tym projekcie w dłuższej perspektywie. Najlepiej jako lider. To jest mój główny cel, ale oczywiście wszystko może się zmienić - powiedział Bottas portalowi planetf1.com, pytany o sytuację na rynku transferowym.
ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?- Oczywiście dla mnie lepiej jest, gdy podpisujesz kontrakt z zespołem i nie ma nic, co mogłoby cię rozpraszać, jeśli chodzi o umowy, itd. Zatem gdziekolwiek trafię, chciałbym pozostać tam jak najdłużej - dodał 34-latek.
Problemem Bottasa jest to, że Stake F1 Team, na bazie którego Audi zadebiutuje w F1, dysponuje obecnie kiepskim bolidem. Przez to Fin nie może pokazać pełni swoich możliwości. - Mam nadzieję, że ludzie, którzy podejmują decyzje, wychodzą z założenia, że nie muszę niczego udowadniać. Mogą spojrzeć na moje wyniki. Powinni wiedzieć, na co mnie stać, jeśli mam odpowiedni samochód - stwierdził Fin.
- Na pewno perspektywa startów w Audi to dodatkowa motywacja, bo niestety wiele osób ma krótką pamięć. Wystarczy, że zaliczysz jeden przeciętny rok, a oni o tobie zapominają. Dlatego chcę zaliczyć udany sezon - podsumował.
Czytaj także:
- "Nie przeprowadzamy się". Stanowczy komunikat ws. transferu Verstappena
- Huczy od plotek w F1. Jaką decyzję podejmie genialny inżynier?