Fernando Alonso: Jedynym problemem jest zawodny silnik Hondy
Fernando Alonso uważa, że problemy, z którymi boryka się McLaren od początku tego roku leżą tylko i wyłącznie po strony Hondy.
Sytuacja pomiędzy markami wydaje się być bardzo napięta. Dwukrotny mistrz świata uważa, że jego zespół jest gotów powrócić do walki o zwycięstwa, jednak z powodu braku gotowości ze strony dostawcy silników nie są w stanie ruszyć do przodu.
- Nie sądzę, że jesteśmy daleko w tyle pod względem rozwoju podwozia. Mamy tylko jeden problem i jest nim jednostka napędowa, która nie jest ani trochę niezawodna i nie posiada żadnej mocy - rozpoczął Alonso. - Na każdej prostej jesteśmy wolniejsi o 30 km/h. Trudno jest mieć jakiekolwiek czucie bolidu, kiedy brakuje ci tej mocy. Niby wszystko jest w porządku, ale kiedy dochodzisz do normalnej prędkości, to nie wiesz co wydarzy się później - kontynuował.
- Myślę, że jest podobnie jak w ubiegłym roku. Prawdopodobnie ten sezon jest jeszcze bardziej frustrujący ze względu na oczekiwania jakie wiążą się z nowymi regulacjami. Nadzieje są jeszcze większe, kiedy myślisz, że możesz zredukować stratę w trakcie zimy. Z całą pewnością powinniśmy się poprawić i musimy tego dokonać. Sytuacja jest daleka od ideału.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodzeKierowca stajni z Woking ma nadzieję, że Honda szybko upora się z problemami, a McLaren zdoła powrócić do lat świetności.
- Jesteśmy dużym zespołem. McLaren przez wiele lat dominował w sporcie i walczył o mistrzostwa. Kiedy rywale pomyśleli o McLarenie czuli obawę, ponieważ ten zespół zawsze wszystko szybko porządkował tak, jak przystało na ogromną ekipę. To jest właśnie to, czego teraz potrzebujemy.