Red Bull zignorował ultimatum Renault. "Zdania nie zmieniamy"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Renault postawiło ultimatum Red Bull Racing w sprawie wyboru dostawcy silników na nowy sezon Formuły 1. Zespół z Milton Keynes nic sobie z tego nie robi. - Ogłosimy swoją decyzję w Austrii - powtarza Helmut Marko.

Biorąc pod uwagę zachowanie kierownictwa Red Bull Racing oraz Renault, rozstanie obu stron wydaje się być niemal pewne. Od kilku tygodni rozmawiają one głównie za pośrednictwem mediów. Francuzów rozwścieczyła deklaracja ekipy z Milton Keynes, która dopiero przy okazji Grand Prix Austrii zamierza ogłosić swoją decyzję w sprawie dostawcy silników na sezony 2019-2020.

- W Austrii nasza oferta już nie będzie aktualna. Wtedy będą mogli porozmawiać sobie z Hondą - powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor zarządzający Renault.

Tymczasem Brytyjczycy konsekwentnie podkreślają, że potrzebują czasu, aby porównać pracę jednostek napędowych Renault i Hondy. - Przyjrzymy się im bliżej w Kanadzie, a następnie we Francji. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję - mówił ostatnio Christian Horner, szef Red Bulla.

Brytyjczycy są zirytowani zachowaniem Renault i podkreślają, że ultimatum Francuzów nic dla nich nie znaczy. - Bez względu na to, czy ogłosimy swoją decyzję we Francji czy Austrii, to jest tylko kilka dni różnicy. Nie wiem dlaczego to takie ważne w tej sytuacji. W każdym razie, zdania nie zmieniamy. Przedstawimy nasze plany w Austrii - stwierdził Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek wskazał polską gwiazdę MŚ. Ekspert ma wątpliwości: "nie spodziewałbym się fajerwerków"

Źródło artykułu:
Czy Red Bull Racing zakończy współpracę z Renault?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Ricciardo
15.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w RedBullu już dziś nie potrafiliby podjąć tej decyzji. Nie zmienia to w jakimś stopniu mojej sympatii do nich, natomiast nie zyskują wizerunkowo tak otwarcie Czytaj całość