F1: Robert Kubica podsumował maraton w Dolomitach. "Drobny problem" Polaka
Robert Kubica ukończył maraton kolarski w Dolomitach, ale po jego zakończeniu przyznał, że ostatnio zmaga się z drobnym problemem, który dokucza mu zwłaszcza podczas jazdy na rowerze. - Nie byłem w najlepszej formie - przyznał Kubica.
Eksperci i kibice byli zaskoczeni tym, że Kubica wybrał pośredni dystans. Najdłuższa opcja maratonu liczyła bowiem 138 kilometrów, a biorąc pod uwagę kolarskie doświadczenie kierowcy Williamsa, nie powinien on mieć problemu z pokonaniem kilkunastu dodatkowych kilometrów.
Czytaj także: Raikkonen włączył się do dyskusji o samochodach F1
Wiele tłumaczyć może wpis Kubicy po wyścigu. "Nie byłem w najlepszej formie, ale powoli dojechałem do mety" - napisał w social mediach 34-latek. W rozmowie z włoskimi mediami powiedział też o "drobnym problemie", z którym zmaga się w ostatnim czasie. Ma on dokuczać Kubicy zwłaszcza podczas jazdy rowerem.
Robert Kubica podsumował maraton w Dolomitach słowami "w nie najlepszej formie". Wcześniej w telewizji włoskiej mówił o drobnym problemie, który dokucza mu podczas jazdy rowerem. Oby udało się go szybko załatwić. pic.twitter.com/SLJeDD03Ca
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) July 7, 2019
Kibice we Włoszech, którzy śledzili przez kilka godzin poczynania Kubicy w Dolomitach, zauważyli, że momentami Polak prowadził rower tylko jedną ręką. "Fenomen" - podsumował jeden z fanów jazdę Kubicy.
Intanto Robert Kubica si sta facendo la Maratona delle Dolomiti praticamente con un braccio solo.
— IlGregariaccio (@IlGregariaccio) July 7, 2019
Fenomeno!#mdd33 pic.twitter.com/1qphZgMxbR
Czytaj także: Russell nie wyobraża sobie F1 bez Silverstone
Kolejny wyścig F1 odbędzie się w weekend. Kierowcy będą rywalizować w Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone. Będzie to domowy wyścig dla Williamsa, który zapowiedział zresztą przywiezienie kilku poprawek na te zawody. Dlatego pozostaje mieć nadzieję, że do tego momentu Kubica rozwiąże "drobny problem".
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu