F1: Lewis Hamilton znów budzi kontrowersje. Stanął w obronie Theresy May
Theresa May pożegnała się ze stanowiskiem premier Wielkiej Brytanii. Chociaż była ona krytykowana przez media i konkurentów politycznych, wsparcie okazał jej Lewis Hamilton. "Miała jaja ze stali" - napisał aktualny mistrz świata F1.
Mimo krytyki ze strony wielu politycznych konkurentów, dość niespodziewanie w obronie May stanął… Lewis Hamilton. Brytyjczyk bardzo często wykorzystuje social media, by zabierać głos ws. społecznych i tak też było tym razem.
Czytaj także: Hulkenberg do Haasa, Ocon do Renault. Brakuje miejsca dla Kubicy
Hamilton oglądał pożegnalną konferencję prasową May i jej fragmenty zamieścił na Instagramie. Skomentował je w dosadny sposób.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włoskuCzytaj także: Red Bull nie prowadzi rozmów z Vettelem
Należy oczekiwać, że wpis Hamiltona ponownie sprowokuje Brytyjczyków. Ostatnio aktualnemu mistrzowi świata F1 oberwało się po domowym wyścigu na Silverstone, gdy bardzo mocno celebrował zwycięstwo. Krytycy zarzucali mu, że nie jest związany z Wielką Brytanią, bo w celu uniknięcia podatków wyprowadził się do Monako (czytaj więcej o tym TUTAJ).