F1. Robert Kubica zaimponował Alfie Romeo. "Mamy jeszcze coś w zapasie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica
zdjęcie autora artykułu

- Nie spodziewam się, że będziemy królami Australii - powiedział Robert Kubica. Polak zakończył jeden z dni testowych na czele stawki F1 i miał zaimponować szefom Alfy Romeo. Kubica jednak realistycznie podchodzi do formy zespołu i oczekiwań.

W tym artykule dowiesz się o:

Magazyn "The Race" pochwalił Roberta Kubicę za wykręcenie najlepszego czasu na początku drugiej tury testów Formuły 1. Dziennikarz Scott Mitchell podkreślił, że Polak "bardzo szybko zaimponował" szefom Alfy Romeo.

"Wystarczyło, by dwukrotnie wyjechał na tor nowym modelem C39 w przedsezonowych testach, by skończyć środową sesję z najlepszym wynikiem dnia. Chociaż czasy okrążeń nie były reprezentatywne z powodu różnych programów prowadzonych przez zespoły, to Kubica był podekscytowany pozytywnymi znakami w swoim nowym zespole" - napisał Mitchell.

- Myślę, że mamy jeszcze coś w zapasie, a do tego nowe części są na etapie produkcji - cytuje Kubicę "The Race", który był pod wrażeniem tego, że stajnia z Hinwil tak szybko zareagowała i w ciągu zaledwie tygodnia była w stanie wyprodukować nowe części do modelu C39.

ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie

Mitchell na łamach "The Race" przypomniał, że Alfa Romeo poprzednie dwa sezony kończyła na ósmym miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1. W roku 2019 ten wynik potraktowano jako porażkę.

"Zespół miał obiecujący początek sezonu, ale potem gasł z każdym wyścigiem. Wprowadził kilka zmian, ale nie udało mu się odzyskać miana lidera środka stawki F1" - napisał Brytyjczyk.

Co na to Kubica? - Ważne jest, aby skoncentrować się na sobie, robić postępy z nowymi częściami, przekazywać właściwie opinie na ich temat. Do tej pory idzie nam całkiem nieźle - dodał Polak.

- Wciąż mamy wiele do zrobienia, ale sama reakcja zespołu jest obiecująca. Gdy widzisz jak szybko ekipa reaguje, jak szybko chce coś poprawić, to zawsze coś pozytywnego. Nie spodziewam się, że będziemy królami Australii, ale na pewno damy z siebie wszystko. Najważniejsze to być realistą, trzeba mieć rozeznanie swojego miejsca w szeregu i ciężko pracować - podsumował Kubica.

Czytaj także: Ferrari żąda gwarancji od F1 z powodu koronawirusa Robert Kubica najszybszy spośród kierowców Alfy Romeo

Źródło artykułu: