Puchar Polski: sensacja w Tychach. JKH GKS Jastrzębie z tytułem
Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie po raz drugi w historii zdobyli Puchar Polski. W finale rozgrywanego w Tychach turnieju jastrzębianie pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0.
W pierwszej tercji gole nie padły. Obie ekipy dobrze się broniły i na niewiele pozwalały swoim przeciwnikom. Akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, ale nikt nie potrafił znaleźć sposobu na to, by pokonać bramkarza rywali. To zmieniło się w drugiej tercji. Już w 25. sekundzie bohater czwartkowego półfinału - Tomas Kominek - otworzył wynik spotkania. Czech dobił krążek po strzale jednego z kolegów i mógł cieszyć się z gola. Strzelona bramka dodała wiatru w skrzydła jastrzębianom.
Drużyna JKH GKS-u mogła liczyć na wsparcie pokaźnej grupy kibiców. Za doping odwdzięczyła się kolejnymi golami. W 30. minucie meczu gola zdobył Kamil Wałęga, który po strzale Jakuba Michałowskiego zmienił tor lotu krążka i zmylił Przemysława Odrobnego. Zespół z Jastrzębia-Zdroju prowadzenie podwyższył w 34. minucie. Artiom Dubinin urwał się obrońcom i dobił Podhale.
W trzeciej odsłonie nowotarżanie postawili wszystko na jedną kartę. Rzucili się do odrabiania strat, ale jastrzębianie dobrze grali w defensywie. Ekipie Podhala nie udawało się zdobyć gola nawet w okresie gry w przewadze, gdy trener Tomasz Valtonen zdejmował bramkarza i desygnował na lód kolejnego napastnika.
ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"W 49. minucie było blisko, by jastrzębianie podwyższyli prowadzenie. Krążek nawet po strzale Martina Kasperlika znalazł się w siatce, ale gol nie został uznany, bo Odrobny poruszył bramkę. Golkiper Podhala otrzymał za celowe zagranie dwie minuty kary. Nowotarżanie w końcówce decydowali się na taktykę gry bez bramkarza i mogli za to zostać ukarani w 55. minucie, ale krążek odbił się od słupka. Kilka chwil później Łukasz Nalewajka nie miał już problemu, by trafić do pustej bramki.
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0 (0:0, 3:0, 1:0)
1:0 - Kominek 21' (Lukacik, Fabuś)
2:0 - Wałęga 30' (Michałowski, Paś)
3:0 - Dubinin 34' (Wróbel, Nalewajka)
4:0 - Nalewajka 58' (Homer)