Koronawirus. GKS Tychy żąda wyjaśnień od PZHL. Na zgrupowaniu nie przestrzegano reguł bezpieczeństwa
Podczas zgrupowania hokejowej reprezentacji Polski miały nie być przestrzegane reguły bezpieczeństwa, co zaowocowało zakażeniami koronawirusem. Wyjaśnień od PZHL żąda GKS Tychy.
Swojej wściekłości nie ukrywają działacze GKS-u Tychy, którego ważnym ogniwem jest Komorski. Klub ze skutkiem natychmiastowym zawiesił treningi i czeka na wytyczne ze strony sanepidu. Komorski został skierowany na kwarantannę, a wszystkie osoby związane z GKS-em, które miały z nim kontakt, przebywają w domowej izolacji.
- Żądamy wyjaśnień ze strony PZHL-u. Jeśli zawodnik jedzie na zgrupowanie to liczymy na to, że zostanie mu zapewnione bezpieczeństwo. Będziemy rozmawiali z władzami związku. Na razie nie chcemy wybiegać, co będzie dalej - powiedział w rozmowie z portalem hokej.net rzecznik prasowy GKS-u, Krzysztof Trzosek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska- Mamy jednak informacje od zawodników, że na zgrupowaniu w żaden sposób nie były przestrzegane reguły bezpieczeństwa związane ze zminimalizowaniem ryzyka zakażenia. My dajemy zielone światło zawodnikom powołanym na kadrę Polski, by mogli na nią jechać, jednak liczymy na to, że wrócą oni zdrowi. To niedopuszczalne, żeby na zgrupowaniu mogło dojść do sytuacji, w których zawodnicy mogą się zarazić w tak łatwy sposób - dodał Trzosek.
Czytaj także:
Koronawirus. GKS Tychy zawiesza treningi
Koronawirus. Trzech reprezentantów Polski zakażonych! Kolejni czekają na wyniki testów