Rosjanka wyczerpana i załamana po słabym występie. "Po co ja to robię?"
Wicemistrzyni olimpijska z Soczi z Pekin2022 wróci bez medalu. Olga Fatkulina po jednym z biegów wyczerpana i półświadoma leżała na lodzie. - Po co ja to robię, dlaczego nie poszłam w curling - mówi o odczuciach w rosyjskich mediach.
Szczególnie wyczerpujący był dla niej ten dłuższy dystans. Jak powiedziała dla rosyjskiego Championat nie pamięta w ogóle ostatnich 300 metrów. - To było dla mnie piekło. Czułam się jakbym jechała 30 minut w gorącu pod górę na rowerze. Przecięłam linię mety półświadoma - wyjawiła.
W tamtym momencie pytała się dlaczego sama siebie wpakowała w to piekło, zamiast postawić na bardziej relaksujący curling.
Zawodniczka ROC opowiada także o negatywnych wrażeniach z igrzysk w Pekinie. - Musisz mieć maskę wszędzie, nie możesz nic zrobić, nikogo nie poznajesz. Jedzenie także nie jest bardzo dobre. Dostawaliśmy to samo przez 23 dni. Młodzi ludzie są smutni, a igrzyska olimpijskie powinny być jednym wielkim świętem - oceniła zawodniczka.
Jaką radę ma dla swoich młodszych kolegów? - Powiedziałam im, żeby wzięli pierwszy możliwy lot z Pekinu - zakończyła.
Czytaj więcej:
Mistrz olimpijski ostro krytykuje Chiny. "Hitler też zorganizował igrzyska przed atakiem na Polskę"
Chwile grozy na igrzyskach. Zawodnik, który wystartował po izolacji, padł jak kłoda na śnieg