"Najbardziej zasłużone piwo w życiu". Maja Włoszczowska ukończyła Absa Cape Epic na podium

Maja Włoszczowska i Ariane Luethi ukończyły morderczy wyścig MTB na trzecim miejscu. Polka po sukcesie opowiedziała, co przechodziła podczas rywalizacji.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Maja Włoszczowska Materiały prasowe / Bartosz Woliński/redbullcontentpool / Na zdjęciu: Maja Włoszczowska
Absa Cape Epic uważany jest za najtrudniejszy wyścig etapowy MTB na świecie. Dlatego trzeba docenić sukces Mai Włoszczowskiej, która w duecie z Ariane Luethi ukończyła go na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.

"Jeszcze nigdy nie czułam się tak zdewastowana". Maja Włoszczowska pokazała niesamowite zdjęcie >>

W ostatnim etapie uczestnicy mieli do pokonania 70-kilometrową trasę od Stellenbosch do Val de Vie. Polka i jej szwajcarska koleżanka z zespołu Kross-Spur Racing ukończyły go na trzecim miejscu. W klasyfikacji generalnej nad czwartym miejscem miały ponad 39 minut przewagi.

Po sukcesie Włoszczowska wrzuciła do sieci zdjęcie z piwem. Następnie opowiedziała o przygodach, które ją spotkały podczas wyścigu.



Lord Voldermort polskiego kolarstwa, czyli "ten, którego imienia nie można wymawiać" >>

Absa Cape Epic wygrały Anna van der Breggen i Annika Langvad. W rywalizacji mężczyzn najlepsi byli Nino Schurter i Lars Forster.

ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Ból i cierpienie. Zobacz zejście do szatni poturbowanego Pudzianowskiego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×