Igrzyska olimpijskie jak Tour de France. Rafał Majka pojedzie po złoto?
Rafał Majka będzie jednym z faworytów wyścigu szosowego na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. - Takiej trasy jeszcze nie widziałem - emocjonuje się selekcjoner polskiej kadry, Piotr Wadecki.
To będzie jednak dopiero początek emocji. - Po czterech pętlach wracamy na przedmieścia Rio, gdzie są kolejne dwie rundy do pokonania, a na nich ośmiokilometrowy podjazd! Tak na dobicie. - mówi Wadecki. - Na deser mamy trzy kilometry po kostce brukowej z piekła rodem.
Łączne przewyższenie na olimpijskiej trasie wynosi blisko pięć kilometrów (!). - Nie ma tam mowy o peletonie, kolarze będą jechali pojedynczo albo w malutkich grupkach - przewiduje selekcjoner. - Od kiedy zobaczyłem tę trasę, mam w głowie trzy nazwiska: Majka, Kwiatkowski, Poljański. To trasa dla takich kolarzy. Moim faworytem będzie Contador.
Piotr Wadecki zobaczył na własne oczy i mówi, że trasa IO w Rio to raj dla górali. Więcej dziś na tourdepologne.pl pic.twitter.com/F8mpWqvZBa
— Tour de Pologne (@Tour_de_Pologne) sierpień 25, 2015
Warto podkreślić, że wyścig szosowy zaplanowano dwanaście dni po zakończeniu Tour de France. Ci, którzy przejadą Wielką Pętlę, w Rio nie będą mieć więc większych szans. Lepiej powinni wyglądać uczestnicy Tour de Pologne. Nasz wyścig jest lżejszy i zakończy się kilka dni wcześniej niż TdF.
Źródło: tourdepologne.pl