Tour de Suisse. Nowe informacje po wypadku Gerainta Thomasa. "To było straszne"
Kolarz Team Ineos Geraint Thomas ucierpiał podczas czwartego etapu Tour de Suisse. Musiał wycofać się z wyścigu, został przewieziony do szpitala. Na razie nie wiadomo, czy będzie w stanie bronić zwycięstwa w Tour de France.
- Był przytomny, rozmawiał z członkami zespołu - relacjonował Team Ineos w mediach społecznościowych. Thomas został przewieziony do szpitala, podobnie jak inny kolarz, który ucierpiał w kraksie Andriej Zejc (Astana).
Z pierwszych, nieoficjalnych doniesień wynika, że walijski kolarz doznał urazu prawego barku (miał także pokiereszowane plecy i twarz). Niektóre źródła informują o podejrzeniu złamania obojczyka.
Zobacz film po upadku Thomasa
.@GeraintThomas86 has crashed out of the Tour de Suisse
— Eurosport UK (@Eurosport_UK) 18 czerwca 2019
Hopefully the @TeamINEOS rider is okay for the Tour de Francepic.twitter.com/fYLHQqUtxV
Wypadek Walijczyka widział Egan Bernal, inny kolarz Team Ineos. - To było straszne. Jechałem tuż za nim. Nie mógł nic zrobić, to był poważny upadek. Te obrazki mam cały czas przed oczami - relacjonował Kolumbijczyk.
Na razie nie wiadomo, czy po wtorkowym wypadku Geraint Thomas będzie w stanie wystartować w zbliżającym się Tour de France (6-28 lipca). 33-latek miał być liderem zespołu i bronić tytułu wywalczonego przed rokiem.
Team Ineos prześladuje ostatnio pech. Tydzień temu Christopher Froome doznał poważnych obrażeń w trakcie rekonesansu przed etapem Criterium du Dauphine. Jadąc z prędkością 54 km/h, uderzył w ścianę. Złamał kość udową, łokieć i żebra. Nieprędko wróci do kolarstwa.
Zobacz także: Naoczny świadek wstrząśnięty wypadkiem Christophera Froome'a. "Wciąż mam tę scenę przed oczami"
Zobacz także: Christopher Froome: Mam szczęście, że żyję