Tour de France: Astarloza najlepszy na drugim alpejskim etapie

Hiszpan Mikel Astarloza (Euskaltel-Euskadi) po solowej akcji wygrał we wtorek szesnasty etap Tour de France, z Martigny do Bourg Saint Maurice. Niezagrożeni faworyci w klasyfikacji generalnej przyjechali na metę prawie minutę potem.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Po dniu przerwy inaczej niż w niedzielę na Verbier walka o etapowe zwycięstwo toczyła się poza rywalizacją o żółtą koszulkę. Przed grupą lidera Alberta Contadora (Astana, 10. pozycja) zjawiło się ośmiu zawodników potrafiących utrzymać się na czele po wspinaczkach na dwie przełęcze św. Bernarda.

W sprincie o drugą pozycję najlepszy był Francuz Sandy Casar (Française des Jeux) przed rodakiem Pierrickiem Fédrigo (Bouygues Telecom), Irlandczykiem Nicolasem Roche (Ag2r) i Belgiem Jurgenem van den Broeckiem (Silence-Lotto).

Na siódmej pozycji przyjechał Włoch Franco Pellizotti (Liquigas), który jednak swoje zadanie umocnienia się na pozycji lidera klasyfikacji punktowej zrealizował w stu procentach, wygrywając premie górskie na dwu szczytach etapu: przełęczy Wielkiego Św. Bernarda (poza kategorią, 24,4 km o śr. nachyleniu 6,2 proc.) oraz Małego Św. Bernarda (22,6 km, 5,1 proc.).

Pozostali realnie w walce o żółtą koszulkę przyjechali w jednej grupce, którą przyprowadził doświadczony Christophe Moreau (Agritubel). Na ostatnich metrach wstał z siodełka Contador, który jednak tylko raz wcześniej poczuł niebezpieczeństwo: wobec ataku Fränka Schlecka (3,25 min. straty).

Hiszpan Contador, triumfator wyścigu sprzed dwóch lat, ma 1,37 min. przewagi nad kolegą z zespołu Lancem Armstrongiem (12. pozycja na mecie), 1,46 min. nad Brytyjczykiem Bradleyem Wigginsem (Garmin) i 2,17 min. nad kolejnym kolarzem Astany, Niemcem Andreasem Klödenem.

To był tragiczny etap Cadela Evansa (Silence-Lotto). Australijczyk, dwukrotnie ostatnio drugi w Tourze, stracił do Contadora prawie trzy minuty i wypadł z gry o żółty trykot, który po etapie na Verbier i tak zdawał się być daleko.

Z czołowej dziesiątki zniknęło dwóch zawodników: Włoch Rinaldo Nocentini (Ag2r), który był przez osiem dni liderem wyścigu, a także Niemiec Tony Martin (Columbia), jeszcze dłużej najlepszy młodzieżowiec wyparty teraz przez Andy'ego Schlecka (Saxo Bank). Na dziewiątą pozycję awansował Carlos Sastre, ubiegłoroczny triumfator, który traci do rodaka na czele wyścigu 3,52 min.

Na drugim alpejskim etapie dał radę Marcin Sapa (Lampre), jedyny Polak w tegorocznym Tour de France. Przejechał 159 km w czasie o prawie 28 min. dłuższym od Astarlozy, w grupie ze sprinterami, zostając sklasyfikowanym na 158. pozycji. W "generalce" 33-latek z Konina spadł na 144. lokatę.

Największy dzień w karierze

Znany z ucieczek, a szczególnie górskich harców Astarloza w ósmym sezonie w profesjonalnym kolarstwie odniósł ledwie drugie zwycięstwo w karierze. W styczniu 2003 roku triumfował w Australii w klasyfikacji generalnej Tour Down Under.

Przed czterema laty w wyścigu Dookoła Kastylii i Leon triumfował w drużynie na etapie jazdy na czas. W jego ekipie byli wtedy m.in. Stéphane Goubert, którego zostawił we wtorek w ucieczce życia, a także kuzyn Iñigo Chaurreau.

Astarloza, zwycięski atak z czteroosobowej grupki na 2 km przed metą w Bourg Saint Maurice, znów ma szansę na wysoką lokatę w Tour de France, jak chociażby dziewiątą w 2007 roku. W Wielkiej Pętli startuje nieprzerwanie od sześciu lat. W ubiegłym roku zajął najlepszą dotychczas lokatę na etapie - był piąty w Saint Étienne. W 2003 roku był drugim młodzieżowcem wyścigu.

Teraz przesunął się na 11. miejsce w klasyfikacji generalnej, a na obu wierzchołkach etapu próbował walczyć z Pellizottim, by ten zbytnio nie oddalił się wśród wspinaczy od Egoia Martineza, baskijskiego kolegi, który nie utrzymał tempa Włocha.

Szachy faworytów

Niedługo po starcie, odkąd droga od razu prowadziła pod górą, od peletonu urwała się grupa najpierw 21, potem zredukowana do 19 zawodników. Najbardziej aktywny był z wiadomych przyczyn odziany w biały trykot w czerwone grochy Pellizotti.

Na Wielkiego Św. Bernarda (2473 m n.p.m., najwyższy punkt całego Touru) wspinali się na czele już tylko Włoch i Rosjanin Karpiec, którzy mieli zostać wchłonięci przez goniącą ich grupkę, pozostałość po pierwotnej ucieczce, dopiero podczas podjazdu na Małego Św. Bernarda.

Pościg, z Astarlozą oraz Millarem, Pauriolem, Goubertem i Voecklerem, uformował się po 22 km, gdy do pierwszego i najtrudniejszego szczytu brakowało prawie drugie tyle. Na górze Pellizotti i Karpiec uzyskali ponad minutę przewagi nad pogonią, gdzie już w czołówce znajdował się Voigt - człowiek do zadań specjalnych w Saxo Bank, który jednak na zjeździe z Małego Św. Bernarda przewrócił się na prostej drodze, nie będąc w stanie dokończyć wyścigu.

W dolinie między dwoma szczytami kolarze przejechali przez miejscowość Arvier, gdzie urodził się Maurice Garin, pierwszy triumfator Tour de France. Może pomyśleli sobie o jego wyczynach z 1903 roku faworyci, bo gdy zaczął się podjazd na Małego Św. Bernarda - w programie Touru znów po ponad czterech dekadach - liderzy wielkich ekip ustawili się do ataku.

Wcześniej jednak, jeszcze przed setnym kilometrem, czołówka zmieniła się w osiemnastoosobową grupę, ale dogoniony Pellizotti jeszcze wtedy nie powiedział ostatniego słowa. U podnóża wzniesienia peleton miał ponad 4 min. straty, co zdawało się deprymować faworytów w ogóle niezainteresowanych pościgiem.

W tym samym momencie z czołowej grupy zaatakował Pellizotti, a przewodząca kolumnie grupa Saxo Bank przygotowała akcję dla Fränka Schlecka. Razem w Luksemburczykiem ruszyli: brat Andy, Contador, Wiggins, Klöden i Nibali.

Dopiero po chwili pogoń, udaną, za atakującą grupką miał przeprowadzić Armstrong, którego koła "złapał" się Kirchen. Po drodze minęli starszego Schlecka, inicjatora akcji. Wszystkie te manewry były jednak tylko pokazem siły, bo i tak czujni liderzy złączyli się na ponad 30-kilometrowym zjeździe na metę.

Również etap środowy nie powinien przynieść zmian w czołówce klasyfikacji generalnej. Decydujące będą: czwartkowa jazda na czas w Annecy, a w piątek wspinaczka na górę Ventoux.


96. edycja Tour de France
15. etap: Martigny - Bourg Saint Maurice, 159 km
wtorek, 21 lipca 2009
wyniki:

1. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) 4:14,20 godz.
2. Sandy Casar (Francja, Française des Jeux) + 6 s
3. Pierrick Fédrigo (BBOX Bouygues Telecom)
4. Nicolas Roche (Irlandia, AG2R La Mondiale)
5. Jurgen Van Den Broeck (Belgia, Silence-Lotto)
6. Amaël Moinard (Francja, Cofidis) wszyscy ten sam czas
7. Franco Pellizotti (Włochy, Liquigas) + 11
8. Stéphane Goubert (Francja, AG2R La Mondiale) ten sam czas
9. Christophe Moreau (Francja, Agritubel) + 59
10. Alberto Contador (Hiszpania, Astana)
11. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas)
12. Lance Armstrong (USA, Astana)
13. Bradley Wiggins (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream)
14. Andreas Klöden (Niemcy, Astana)
15. Rigoberto Uran (Kolumbia, Caisse d'Epargne)
16. Christian Vande Velde (USA, Garmin-Slipstream)
17. Christophe Le Mével (Francja, Française des Jeux)
18. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas)
19. Andy Schleck (Luksemburg, Saxo Bank)
20. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank)
21. Kim Kirchen (Luksemburg, Columbia-HTC)
...
24. Carlos Sastre (Hiszpania, Cérvelo TestTeam)
25. Władimir Karpiec (Rosja, Katiusza) wszyscy ten sam czas
27. David Zabriskie (USA, Garmin-Slipstream) + 1,14 min.
34. Linus Gerdemann (Niemcy, Milram) + 3,55
35. Sergiej Iwanow (Rosja, Katiusza)
38. Rinaldo Nocentini (Włochy, AG2R La Mondiale)
46. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto)
48. Sylvain Chavanel (Francja, Quick Step)
55. Luis León Sánchez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) wszyscy ten sam czas
62. Egoi Martinez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 10,42
68. George Hincapie (USA, Columbia-HTC) ten sam czas
83. Tony Martin (Niemcy, Columbia-HTC) + 16,40
85. Denis Mienszow (Rosja, Rabobank) ten sam czas
119. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 24,15
158. Marcin Sapa (Polska, Lampre-NGC) + 27,36

klasyfikacja generalna (po 16/21 etapów):

1. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) 67:33,15 godz.
2. Lance Armstrong (USA, Astana) + 1,37 min.
3. Bradley Wiggins (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 1,46
4. Andreas Klöden (Niemcy, Astana) + 2,17
5. Andy Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 2,26
6. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas) + 2,51
7. Christophe Le Mével (Francja, Française des Jeux) + 3,09
8. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 3,25
9. Carlos Sastre (Hiszpania, Cervélo) + 3,52
10. Christian Vande Velde (USA, Garmin-Slipstream) + 3,59
11. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 4,38
12. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 4,40
13. Kim Kirchen (Luksemburg, Columbia-HTC) + 5,05
14. Rinaldo Nocentini (Włochy, AG2R La Mondiale) + 5,26
15. Sandy Casar (Francja, Française des Jeux) + 5,40
16. Władimir Karpiec (Rosja, Katiusza) + 5,56
17. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 7,23
18. Luis León Sánchez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 8,23
...
23. Linus Gerdemann (Niemcy, Milram) + 11,16
26. George Hincapie (USA, Columbia-HTC) + 13,48
33. Sylvain Chavanel (Francja, Quick Step) + 18,44
34. Tony Martin (Niemcy, Columbia-HTC) + 18,48
40. Franco Pellizotti (Włochy, Liquigas) + 23,38
42. Denis Mienszow (Rosja, Rabobank) + 27,04
44. Maxime Monfort (Belgia, Columbia-HTC) + 27,54
48. Egoi Martinez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 32,57
51. Sergiej Iwanow (Rosja, Katiusza) + 38,33
72. David Millar (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 1:00,14 godz.
75. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 1:04,09
144. Marcin Sapa (Polska, Lampre-NGC) + 2:18,17 godz.

program:

środa, 22 lipca: Bourg Saint Maurice - Le Grand Bornand, 169.5 km
czwartek, 23 lipca: Annecy (jazda indywidualna na czas), 40.5 km
piątek, 24 lipca: Bourgoin Jallieu - Aubenas, 178 km
sobota, 25 lipca: Montélimar - Mont Ventoux, 167 km
niedziela, 26 lipca: Montereau Fault Yonne - Pola Elizejskie w Paryżu, 164 km

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×