"Wie o moim marzeniu". Córka syna Ryszarda Szurkowskiego nie zdążyła poznać ojca

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Ryszard Szurkowski
PAP/EPA / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Ryszard Szurkowski
zdjęcie autora artykułu

Norbert Szurkowski jest jedną z ofiar zamachów z 11 września 2001 roku. Jego córka, która jest wnuczką słynnego Ryszarda Szurkowskiego, dopiero rosła w brzuchu mamy, gdy to się stało. Teraz opowiedziała swoją poruszającą historię.

W tym artykule dowiesz się o:

Za niespełna miesiąc będziemy mieć dwudziestą rocznicę zamachów z 11 września. Śmierć poniosło prawie trzy tysiące bezbronnych ludzi. Samoloty przejęte przez terrorystów Al-Kaidy uderzyły w dwie wieże World Trade Center i Pentagon, a jeden rozbił się na polu.

Tamta tragedia zniszczyła życie wielu tysiącom rodzin, które w jednej chwili straciły swoich bliskich. Jedną z ofiar był Norbert Szurkowski. To syn legendarnego polskiego kolarza Ryszarda Szurkowskiego. Dziś głos zabiera jego córka, która nigdy nie miała okazji poznać swojego ojca.

Mama Claudii dowiedziała się, że jest w drugiej ciąży, miesiąc przed zamachami. Wtedy była na wakacjach w Polsce. Norbert oszalał ze szczęścia, że w rodzinie pojawi się kolejne dziecko. Po powrocie do USA, gdzie na co dzień mieszkał, wrócił do pracy. Był tapeciarzem oraz mechanikiem i dostawał zlecenia w przeróżnych miejscach.

ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk przeszła do historii igrzysk olimpijskich. "Jeżeli chodzi o polskich sportowców, to jestem numerem jeden"

10 września w nocy dostał telefon, że ma pracę na 104. piętrze wieży północnej World Trace Center. Claudia w "The Guardian" zdradza, że ojciec nigdy nie był w tym budynku. Pracę rozpoczął o 7 rano i miała zająć tylko dwie godziny. O godzinie 8:46 pierwszy Boeing 767 uderzył w wieżowiec.

- Kiedy mama zobaczyła wiadomości, próbowała się do niego dodzwonić. Miała nadzieję, że zdążył już wyjść. Nie potrafiła się z nim skontaktować, słusznie obawiając się, że stało się najgorsze. Do dziś uważamy, że skończył pracę i już wychodził z budynku, gdy samolot uderzył w wieżowiec. Za każdym razem, gdy o tym myślę, jestem zła. Powinien się zorientować. Dlaczego nie wyszedł? Moja mama zawsze mówi, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, ale ja tego nie rozumiem - opowiada Claudia Szurkowski.

Tragiczna śmierć odcisnęła wielkie piętno na całej rodzinie. Claudia urodziła się kilka miesięcy po zamachach, ale i ona przejęła ogromny bagaż cierpienia. Początkowo nie chciała, aby ktokolwiek wiedział, że jej ojciec zginął 11 września w WTC.

- W szkole trudno było mi opowiadać moją historię. Wiedziałam, że zostanę naznaczona i będę postrzegana w inny sposób. Nie mówiłam o tym innym osobom, chyba że naprawdę im zaufałam. Nie chciałam litości, bo to było bardzo fałszywe. Dopiero z czasem z tego wyrosłam. Ważniejsze jest, aby pamiętać, że tysiące ludzi znajduje się w takiej samej sytuacji jak ja. Może minęło już 20 lat, ale nie uświadamiamy ludziom tego, co się stało. W USA są osoby, które szerzą teorie spiskowe lub udają, że 11 września nic się nie wydarzyło. To część amerykańskiej historii, która zniszczyła życie wielu osób, a ja jestem tego żywym dowodem - tłumaczy.

Claudia wciąż mieszka z rodziną w Stanach Zjednoczonych. Z czasem mama podjęła decyzję o przeprowadzce i dziś ich domem jest Floryda. Córka Norberta Szurkowskiego rozpoczęła studia prawnicze, choć początkowo miała trochę inne plany. Liczy, że w przyszłości zmieni świat. Choć ojca nigdy nie poznała, to przez całe życie jest dla niej niezwykle ważny.

- Chciałam studiować antyterroryzm, ale zrozumiałam, że jeżeli chcę zmienić świat, to muszę dostać się do szkoły prawniczej. (...) Przez większą część mojego życia czytałam o wydarzeniach, które doprowadziły do tej tragedii. Wydaje mi się, że Stany Zjednoczone mogły zrobić o wiele więcej, aby uniknąć całej tej sytuacji. Wiedzieliśmy o Al-Kaidzie, zamachowcy byli nam znani. Świadomość tego zawsze sprawia, że chciałam pracować w wymiarze sprawiedliwości, aby takie wydarzenia się nie powtórzyły. Ojciec cały czas jest obecny w moim życiu. Mam jego zdjęcia w moim pokoju i rozmawiam z nim każdego dnia przed snem. On wie, że moim marzeniem jest zajęcie miejsca w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych - zdradza.

Claudia Szurkowski dziś ma 19 lat. Studiuje na Florida SouthWestern State College.

Ryszard Szurkowski: życie na rowerze >> "Jego nazwisko zapisało się w pamięci Polaków". Prezydent RP uhonorował śp. Ryszarda Szurkowskiego >>

Źródło artykułu:
Komentarze (0)