Szaleństwo! O tym powrocie w NBA mówią wszyscy

Prawdziwe szaleństwo w Ohio! Cleveland Cavaliers odrobili 22 punkty straty do Boston Celtics i pokonali najlepszą drużynę ligi 105:104.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Mecz Cleveland Cavaliers - Boston Celtics Getty Images / Jason Miller / Mecz Cleveland Cavaliers - Boston Celtics
To wszystko w zaledwie dziewięć minut! Bostończycy na początku czwartej kwarty prowadzili bowiem 93:71 i wydawało się, że wkrótce dopiszą do swojego dorobku 12. zwycięstwo z rzędu. Tak się jednak nie stało.

Wkroczył Dean Wade. 27-latek miał niesamowity dzień. Trafił pięć razy za trzy, zdobył 20 punktów w samej decydującej odsłonie, a jego Cleveland Cavaliers odrobili 22 oczka straty i pokonali Celtics 105:104.

- Obręcz wyglądała dla mnie, jak olbrzymi basen - mówił później w rozmowie z mediami Wade, który w całym spotkaniu w sumie zapisał przy swoim nazwisku 23 punkty. Środkowy Jarrett Allen dodał double-double (21 punktów, 12 zbiórek). Warto dodać, że Kawalerzyści byli osłabieni brakiem Donovana Mitchella.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

- To się właśnie dzieje, kiedy spuszczasz nogę z gazu. Czapki z głów przed Deanem Wadem. Wpadł w rytm, ale to my powinniśmy wygrać mecz. Nigdy tak naprawdę nie doświadczyliśmy czegoś takiego - tłumaczył zawodnik Celtics, Jaylen Brown.

Dla Bostończyków to dopiero 13. porażka w tym sezonie. Goście w ostatnie 12 minut meczu rzucili tylko 17 punktów, czyli mniej, niż sam Wade.

Luka Doncić nie zwalnia tempa. Słoweniec zaliczył czwarte z rzędu triple-double, złożone z minimum 30 zdobytych punktów - tym razem miał 39 oczek, 11 asyst i 10 zbiórek. Ale jego Dallas Mavericks ponieśli trzecią z rzędu, a 28. porażkę w tym sezonie.

Indiana Pacers pokazali, że stanowią kolektyw. Aż dziewięciu ich zawodników dobiło we wtorek do bariery dziesięciu rzuconych oczek. Goście triumfowali zdecydowanie, bo 137:120. Tyrese Haliburton zapisał przy swoim nazwisku 19 punktów i 11 asyst.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Orlando Magic 89:101 (20:25, 23:20, 23:30, 23:26)
(Micić 21, Mann 18, Miller 18 - Banchero 22, Anthony 14)

Toronto Raptors - New Orleans Pelicans 98:139 (28:42, 17:26, 31:38, 22:33)
(Quickley 17, Trent Jr. 16, Olynyk 15, Barrett 15 - Murphy 34, Jones 17, Willamson 16)

New York Knicks - Atlanta Hawks 100:116 (15:33, 35:28, 28:22, 22:33)
(DiVncenzo 21, Bogdanović 19, Achiuwa 15 - Johnson 26, Hunter 22, Murray 21)

Miami Heat - Detroit Pistons 118:110 (36:26, 25:34, 32:28, 25:22)
(Butler 26, Adebayo 18, Robinson 18, Rozier 17 - Cunningham 23, Fontecchio 22)

Brooklyn Nets - Philadelphia 76ers 112:107 (23:30, 33:27, 24:26, 32:24)
(Finney-Smith 20, Schroder 20, Walker 19 - Oubre Jr. 30, Harris 18, Payne 15)

Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 105:104 (25:33, 20:22, 26:32, 34:17)
(Wade 23, Allen 21, Garland 16, Okoro 16 - Tatum 26, Porzingis 24, Brown 21)

Houston Rockets - San Antonio Spurs 114:101 (26:21, 21:32, 33:24, 34:24)
(Sengun 45, Green 23, VanVleet 21 - Vassell 22, Branham 20, Johnson 18, Sochan 15)

Dallas Mavericks - Indiana Pacers 120:137 (32:35, 38:39, 18:32, 32:31)
(Doncić 39, Irving 23, Washington 20 - Turner 20, Haliburton 19, Mathurin 19, Toppin 14)

Denver Nuggets - Phoenix Suns 107:117 po dogrywce (32:28, 18:37, 31:25, 21:12, 5:15)
(Murray 28, Jokić 25, Porter Jr. 20 - Durant 35, Allen 28, Beal 16)

Zobacz także:
Co on mu zrobił?! Potężny blok rozstrzygnął mecz

Duże emocje i wygrana faworyta. Ale w Gdyni było gorąco

Czy to może być powrót roku w lidze NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×