Powrót Biby, debiut Dąbkowskiej - zapowiedź meczu Lider - INEA

Beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy w lidze wygrał tylko spotkania przed własną publicznością. W sobotę aspirujące do gry w play-off koszykarki Blach Pruszyński Lider zmierzą się z przeciętnie grającą na wyjazdach INEĄ Poznań. Zwycięzca ma szansę oddalić się od dołu tabeli.

Andrzej Walczak
Andrzej Walczak

Po dziesięciu kolejkach Lider z dorobkiem 12 punktów zajmuje 9. miejsce w tabeli. O dwie pozycje niżej jest INEA Poznań, która z wyjazdowych spotkań wygrała tylko derby Poznania z MUKS. Podopieczne Katarzyny Dydek musiał zaś uznać wyższość UTEX-u ROW, ŁKS Siemens AGD oraz Lotosu Gdynia.

Pruszkowianki z pięciu spotkań "u siebie" wygrały trzy, ale w pojedynkach z Lotosem Gdynia i CCC Polkowice zabrakło niewiele. Mistrzynie Polski zwyciężyły w Pruszkowie dzięki trafieniu Magdaleny Leciejewskiej równo z końcową syreną, zaś podopieczne Krzysztofa Koziorowicza po rewelacyjnej grze w trzeciej kwarcie. - Z drużynami z czołówki zespół starał się walczyć. Mecze były dramatyczne, przyjemne dla oka, ale zabrakło w nich jednego - zwycięstw. W dużej mierze przez brak doświadczenia - przyznaje prezes Lidera, Paweł Kędzierski.

Z myślącymi o utrzymaniu Artego Bydgoszcz, ŁKS Siemens AGD Łódź i MUKS Poznań pruszkowianki wygrały pewnie, choć w spotkaniu z beniaminkiem przytrafił się bardzo długi przestój. - Mogło nas to bardzo drogo kosztować. Na szczęście przewaga była wysoka, dzięki czemu rywalki nie zdołały już doprowadzić do nerwowej końcówki. Musimy się jednak wystrzegać tego typu błędów - mówi trener Lidera Jacek Rybczyński.

Dla drużyny z Mazowsza będzie to trzeci mecz na przestrzeni ostatnich siedmiu dni. W niedzielę pruszkowianki zmierzyły się w Rybniku z miejscowym UTEX-em ROW, a w środę w ramach Pucharu Polski z AZS UMCS Lublin. Najskuteczniejszą zawodniczką tego pojedynku była Valentina Fabbri (21 pkt i 6 zbiórek), która zdobyła swoje pierwsze punkty w oficjalnym meczu w Polsce. Wcześniej w dwóch spotkaniach ekstraklasy (średnio 6,5 minuty) oddała tylko jeden niecelny rzut. INEA swój pierwszy mecz w pucharze rozegra dopiero w środę, a rywalem będzie Finepharm Karkonosze Jelenia Góra.

Przed własną publicznością, w spotkaniu z drużyną z Wielkopolski, zadebiutuje pozyskana z AZS AWF Katowice Paulina Dąbkowska. Absolwenta SMS PZKosz Łomianki w pierwszej lidze notowała średnio 16.9 punktu oraz 12 zbiórek, a po raz ostatni w PLKK występowała w sezonie 2007/2008. - Mój kontakt z ekstraklasą to nie zamierzchłe czasy. Zatęskniłam nie tyle za ligą, co za rywalizacją na najwyższym poziomie. Jak widać jestem niepokorna - przyznaje Dąbkowska.

Po blisko miesięcznej przerwie do gry powróciła już Magda Bibrzycka, która zmagała się z urazem pleców. Z lublinianami, w Pucharze Polski, nie rzuciła co prawda punktów, ale miała 4 asysty i 2 zbiórki.

Blachy Pruszyński Lider Pruszków - INEA AZS Poznań (sobota, godzina 18:00).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×