Hitowo w Europie: Sergio Rodriguez z NBA do Realu, Dusan Ivković trenerem Olympiacosu

Jeden z najbardziej kreatywnych rozgrywających na świecie, występujący od czterech lat na parkietach NBA, Hiszpan Sergio Rodriguez wraca na Stary Kontynent. 24-letni zawodnik podpisał bowiem trzyletni kontrakt z Realem Madryt i na chwilę obecną jest to największy hit transferowy w Europie. Głośno również było w ostatnich dniach o Olympiacosie Pireus, którego trenerem został legendarny 67-letni Dusan Ivković.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Po czterech latach przerwy wraca do Europy

Real Madryt wreszcie dopiął swego. Już w zeszłym roku włodarze "Królewskich" próbowali ściągnąć do zespołu jakiegokolwiek zawodnika z NBA, lecz ich starania okazały się bezowocne. Ani Rasho Nesterović, ani Anthony Parker nie zamierzali przenosić się wówczas z powrotem do Europy, lecz lato transferowe 2010 zaczyna się dla Realu wyjątkowo dobrze. Otóż, trzyletnim, wartym 5,4 miliona euro kontraktem dał się skusić Sergio Rodriguez, 24-letni rozgrywający, który ostatnie cztery sezony spędził w najlepszej lidze świata.

Jeszcze w latach 2003/2006 Rodriguez nie wyróżniał się właściwie niczym wśród grona kilku czołowych koszykarzy na pozycji rozgrywającego w lidze hiszpańskiej. Ot, solidny materiał na przyszłą gwiazdę, jakich parkiety ACB oglądają wiele. Zdecydowanie wyżej stały wówczas notowania chociażby Jose Manuela Calderona, zaś oczy kibiców interesujących się największymi talentami skierowane były przede wszystkim na 16-letniego Ricky Rubio, który właśnie stawiał swoje pierwsze kroki w poważnej koszykówce.

Wszystko zmienił jednak draft w 2006 roku, gdy Phoenix Suns zdecydowali poświęcić się na 20-letniego wówczas koszykarza 27. numer. Zaskoczenie było tym większe, że Rodriguez nie osiągnął jeszcze nic w tym momencie w dorosłej koszykówce - był dopiero trzy miesiące przed złotym medalem Mistrzostw Świata w Japonii, a grając dla Estudiantes Madryt notował ledwie 9,2 punktu i 4,9 asysty w sezonie 2005/2006. Jedynym jego sukcesem było Mistrzostwo Europy do lat 18 w 2004 roku.

Mimo to działacze Phoenix sięgnęli po Hiszpana, choć w szybkiej transakcji oddali go do Portland Trail Blazers. W zespole tym Rodriguez spędził trzy lata, rozwinął skrzydła i stał się ważnym graczem rotacji (4,5 punktu i 3,6 asysty), po czym w roku 2009 został oddany do Sacramento Kings. W barwach "Królów" rozegrał 39 spotkań (6 punktów i 3,1 asysty) i połowie sezonu trafił do New York Knicks, w barwach których wystąpił w 27 meczach (7,4 punktu i 3,4 asysty).

W zespole Realu Rodriguez zastąpi inną gwiazdę europejskiego formatu, Marko Jaricia, który kilka ostatnich sezonów spędził w NBA, po czym w połowie rozgrywek 2009/2010 przeniósł się do Madrytu. W stolicy Hiszpanii Serb radził sobie jednak bardzo przeciętnie i "Królewscy" nie przedłużyli z nim umowy. 24-letni Hiszpan ma być liderem zespołu, doprowadzając go do finału ligi ACB i Final Four Euroligi.

Po jedenastu latach przerwy wraca do Pireusu

Tak wiele nazwisk przewijało się w kontekście prowadzenia Olympiacosu Pireus w przyszłym sezonie, że w pewnym momencie media zaczęły sugerować, że drużynę być może obejmie mało znany szkoleniowiec na dorobku, dopiero walczący o ugruntowanie swojego nazwiska wśród najlepszych.

Kto jednak zna środowisko zespołu, doskonale zdawał sobie sprawę, że trener nie mający statusu gwiazdy kompletnie nie pasuje do megalomanijnych wizji właścicieli klubu, braci Angelopoulos. Dlatego nie mogło być mowy o jakiejkolwiek niespodziance w momencie, gdy Olympiacos oficjalnie ogłosił podpisanie kontraktu z legendarnym, 67-letnim Dusanem Ivkoviciem.

Doświadczony Serb nie był jedynym kandydatem do objęcia tej posady, ale o ostatecznej decyzji zadecydował fakt, że to właśnie on po raz ostatni doprowadził drużynę do triumfu w Europie. Było w to w sezonie 1996/1997, kiedy Olympiacos (pisany wówczas jeszcze przez "k" - Olympiakos), prowadzony na parkiecie przez Davida Riversa, pokonał w finale Euroligi w Rzymie FC Barcelonę 73:58. Dwa lata później zaś drużyna wywalczyła jeszcze trzecie miejsce na Starym Kontynencie, wygrywając w meczu o brązowy medal z Teamsystem Bolonia, lecz były to końcowe momenty Ivkovicia na ławce trenerskiej ekipy z Pireusu.

Następnie bowiem "Duda" trenował AEK Ateny (zwycięstwo w Pucharze Saporty 2000), CSKA Moskwa (trzy mistrzostwa Rosji w latach 2002/2005) oraz Dynamo Moskwa (triumf w Pucharze ULEB 2006), zaś w roku 2008 objął kadrę narodową reprezentacji Serbii, z którą na Mistrzostwach Europy w Polsce wywalczył srebrny medal. Wcześniej trzykrotnie doprowadził zespół Jugosławii do złotego krążka tych rozgrywek (1989, 1991 i 1995), a także do Mistrzostwa Świata w roku 1990. Przed Olympiacosem, trenował m.in. Partizan Belgrad, z którym wygrał ligę jugosłowiańską w roku 1979.

Teraz 67-letni Ivković ma zapewnić zespołowi kolejny triumf w Eurolidze, wszak jego poprzednik, Panayotis Iannakis w dwóch ostatnich latach nie był w stanie dokonać tej sztuki. Kilka tygodni temu Olympiacos przegrał w finale tych rozgrywek, zaś rok temu zajął czwarte miejsce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×