Milos Teodosić: Nasz czas właśnie nadchodzi

Serbowie byli prawdziwą rewelacją zeszłorocznego EuroBasketu w Polsce, a obecne sparingi przed MŚ znów pozwalają myśleć o bałkańskim zespole jako o faworycie. - Nasz czas właśnie nadchodzi - mówi Milos Teodosić, serbski rozgrywający.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
- Wierzę, że mamy młody zespół i nasz czas właśnie nadchodzi. Na 20 dni przed startem turnieju uważam, że jesteśmy w dobrej dyspozycji. Musimy wciąż mocno pracować i grać jako zespół, aby dobrze wypaść na mistrzostwach świata - twierdzi Milos Teodosić, jeden z liderów Serbii. Podopieczni Dusana Ivkovicia są ostatnio w rewelacyjnej formie. Wygrali bez porażki między innymi silnie obsadzony Istanbul Cup, pokonując Turków - gospodarzy MŚ. - Ten turniej był świetny w naszym wykonaniu, zwłaszcza, że graliśmy ze sobą dopiero po raz pierwszy. Jednak nie wynik był najważniejszy, a styl naszej gry i kondycja. Myślę, że graliśmy dobrze, szczególnie przeciwko Turkom - dodaje rozgrywający. Wicemistrzowie Europy zagrają w grupie A, między innymi z Argentyną, Australią czy Niemcami. - Mamy trudną grupą, gdzie są drużyny bardziej doświadczone od nas. Jesteśmy młodym zespołem i możemy osiągnąć sukces pod warunkiem, że będziemy grać z energią i nieustępliwie - zauważa playmaker Olympiakosu Pireus. Jakie więc szanse ma Serbia na najważniejszej imprezie w tym roku? - Nie myślimy o złotym medalu, czy innych krążkach. Skupiamy się na najbliższym meczu, tak jak to było przed rokiem na EuroBaskecie w Polsce. Musimy wszystko robić krok po kroku, wtedy będzie szansa na dobry wynik - kończy Teodosić.