MŚ koszykarek: Czy Czeszki awansują do finału? - zapowiedź półfinału Czechy - Białoruś

Tomasz Wiliński 02 Października 2010, 11:12

Udział w tej części mistrzostw zarówno ekipy z Białorusi jak i Czech jest największą niespodzianką mistrzostw dotychczas. Dla tych dwóch drużyn to już wielki sukces. Te zespoły wyeliminowały z marzeń o medalach aktualne mistrzynie i wicemistrzynie świata.

- To jest wielka chwila dla naszego zespołu i ogromny sukces - mówiła liderka Białorusi Yelena Leuchanka. Obecna zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów i była zawodniczka tego zespołu Yuliya Dureika zachwyciły swoją grą przeciwko Rosji. W pozostałych meczach również zagrały na bardzo wysokim poziomie, ale to ich gra w finałach mistrzostw przesądzi o ewentualnym zwycięstwie lub porażce drużyny.

Kapitan Białorusinek zapowiadała, że ich gra będzie piękna, a jej zespół to doświadczona drużyna. Na mistrzostwach chciały zdobyć nowe doświadczenie i zaprezentować się jak najlepiej. Dotychczas ich występy przerosły oczekiwania wszystkich łącznie z nimi samymi. Ten zespół we wszystkich rozegranych na turnieju meczach zdobywał średnio 63 punkty i notował 35,1 zbiórki na grę. Ich skuteczność w rzutach za 2 wynosi 40,8%, ale to postawa w obronie jest ich kluczem do sukcesu.

Pokonać tą drużynę można jedynie powstrzymując Yelenę Leuchankę i wygrywając walkę pod koszami. To jest jednak niezwykle trudne zadanie.

Zespół gospodarzy turnieju - Czech to zupełnie inna drużyna. Podopieczne Lubora Blazka grają szybką i bardzo ambitną koszykówkę, a ich kapitan Hana Horakova nie dość, że jest już gwiazdą mistrzostw to jeszcze potrafi na tyle poprowadzić swój zespół, aby przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Po meczu z Australią Vecerova i Viteckova dziękowały swojemu trenerowi za to, że dotarły do tego etapu gier i to jemu zadedykowały zwycięstwo. - Spełniłyśmy marzenie trenera - mówiły po spotkaniu. Z pewnością spełniły także swoje. W starciu z Australią całkowicie zdominowały rywalki i od pierwszych minut to one nadawały ton rywalizacji.

Możliwość awansu do finału jest dla nich życiowym sukcesem, ale wszystko przemawia na ich korzyść. Hala wypełniona po brzegi i reagująca niezwykle żywiołowo jest dla nich motorem napędowym. Czeszki notują najlepsze występy w karierze i grają czasami ponad własne możliwości. W turnieju pozostało rozegrać im jeszcze tylko dwa mecze, w których rozstrzygnie się sprawa medali mistrzostw świata. Czy Czeszki wspierane przez publiczność zdołają awansować do finału?

Czechy - Białoruś / sobota godz. 18:30