Marcin Flieger: Czujemy się mocni

Co na temat zbliżającego się spotkania na szczycie Tauron Basket Ligi w Słupsku oraz postawy swojego zespołu w sezonie 2010/2011 ma do powiedzenia Marcin Flieger, zawodnik wicelidera ekstraklasy, Zastalu Zielona Góra?

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

- Zagraliśmy cztery mecze i odnieśliśmy cztery zwycięstwa. Czujemy się mocni i pod względem psychicznym wszystko jest ok. W drużynie panuje dobra atmosfera i zrobimy wszystko, żeby wygrać w Słupsku. Na pewno nie zlekceważymy Czarnych, bo przecież jedziemy do lidera. Do sobotniego meczu podejdziemy maksymalnie skoncentrowani, z wolą zwycięstwa - powiedział na czwartkowym Media Day Marcin Flieger.

Starcie z Energa Czarnymi Słupsk nie będzie raczej "spacerkiem". - Już nasze dwa ostatnie spotkania były bardzo ciężkie. Najpierw wygraliśmy po dogrywce, a potem tylko jednym punktem. Tak się ułożyło, że każda z dotychczasowych czterech potyczek była meczem na szczycie, a i teraz nie będzie inaczej. Inne zespoły też przygotowują się na nas i chcą zwyciężyć. Wiedzą już, co gramy. Zdają sobie sprawę z tego, że mamy dobrą obronę i dużo biegamy. Myślę, że Czarni będą tak samo dobrze przygotowani na nas, jak my na nich i zobaczymy, jak będzie. Na pewno powalczymy i postaramy się wygrać - zaznaczył.

Mierzący 184 cm wzrostu koszykarz w samych superlatywach wypowiadał się na temat najbliższego rywala Zastalu. - Myślę, że skład Czarnych jest wyrównany i dobrze zbilansowany. Wiadomo, że są groźni na "jedynce" i "trójce", ale my też mamy dobrych zawodników, którzy potrafią zdobywać po kilkanaście punktów. Nie boimy się tego sobotniego meczu. Mamy oczywiście respekt dla Czarnych, ale wybieramy się tam walczyć o zwycięstwo - zapewnił Flieger.

Zawodnik Zastalu podkreślił, że świetna postawa zespołu nie wpływa demobilizująco na podejście zielonogórskiej drużyny do kolejnych spotkań. - Każdego traktujemy bardzo poważnie. Nikogo nie lekceważymy i zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy może wygrać z każdym. Do wszystkich meczów staramy się podchodzić maksymalnie skoncentrowani, aby je wygrać. Na razie się udaje i oby tak dalej - stwierdził.

26-latek zwrócił uwagę na rosnącą ilość fanów koszykówki w Zielonej Górze. - Bardzo dobrze widać to po trybunach, które stopniowo się zapełniały, aż na ostatnim meczu był komplet. Cieszymy się z tego, bo kibice są naszym szóstym zawodnikiem i myślę, że właśnie przez to w Zielonej Górze nie będzie łatwo wygrać - zakończył Marcin Flieger.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×