Dwie trójki przesądziły o zwycięstwie - relacja z meczu SKK Siedlce - ŁKS Sphinx Łódź

Koszykarze Łódzkiego Klubu Sportowego pokonali na wyjeździe SKK Siedlce 69:66 w meczu 12. kolejki I ligi. O zwycięstwie gości zadecydowały dwa celne rzuty za 3 punkty Bartłomieja Szczepaniaka i Krzysztofa Morawca w ostatnich dwóch minutach spotkania.

Norbert Namejski
Norbert Namejski

Łodzianie do Siedlec udali się osłabieni brakiem swojego kapitana i podstawowego rozgrywającego - Piotra Trepki. To znacznie skomplikowało trenerowi ŁKS-u realizowanie wcześniejszych zamierzeń i rotację w składzie.

- Szkoda, że Piotrek doznał urazu, zwłaszcza, że był ostatnio w wysokiej formie, ale poradzimy sobie w Siedlcach bez niego - mówił przed wyjazdem szkoleniowiec Piotr Zych.

Całe spotkanie było bardzo wyrównane. W pierwszej kwarcie ŁKS wypracował sobie niewielką przewagę, która jednak szybko została zniwelowana i wynik przez większość meczu oscylował wokół remisu, a prowadzenie zmieniało się wielokrotnie.

Decydujące okazały się dopiero ostatnie dwie minuty, kiedy to przy wyniku 62:61 dla SKK, łodzianie trafili dwukrotnie za 3 punkty (najpierw Bartłomiej Szczepaniak, a następnie Krzysztof Morawiec) i "odskoczyli" na 5 "oczek". Tomasz Araszkiewicz poprosił wtedy o czas, jednak niewiele to już zmieniło. Tylko 1 punkt z linii rzutów osobistych zdobył Rafał Wójcicki, na co dwoma celnymi próbami odpowiedział Morawiec i było po meczu. Równo z syreną za 3 trafił jeszcze Kamil Sulima, ale chwilę później ze zwycięstwa cieszył się inny zawodnik o tym nazwisku - Krzysztof - kapitan reprezentacji Polski do lat 20, występujący w Łódzkim Klubie Sportowym.

Pojedynek, choć nie stał na najwyższym poziomie sportowym, to jednak mógł się podobać, a z pewnością nie zabrakło w nim emocji. Widać, że spotkały się w nim zespoły, które do tej pory miały identyczny bilans zwycięstw, a o wygranej zdecydowała zimna krew i nieco szczęścia w decydującym fragmencie.

Na uwagę zasługuje bardzo dobra postawa łodzian na linii rzutów osobistych, co do tej pory było ich zmorą. ŁKS przegrał przynajmniej kilka meczów minimalną liczbą punktów, podczas gdy wiele z nich stracił, nie trafiając wolnych. Tym razem na 22 próby aż 19 okazało się celnych i właśnie tych punktów nie zabrakło w końcowym rozrachunku.

SKK Siedlce - ŁKS Sphinx Łódź 66:69 (15:20, 21:19, 14:11, 16:19)

SKK: Kamil Sulima 15, Dębski 14, Okoła 13, Wójcicki 9, Czyż 6, Miś 6, Kuriańczyk 3, Strychalski 0, Nędzi 0.

ŁKS Sphinx: Morawiec 17, Salamonik 16, Krzysztof Sulima 13, Szczepaniak 12, Krajewski 6, Dłuski 2, Kalinowski 2, Kenig 1, Bartoszewicz 0.

Sędziowali: Walczak, Karwowski i Pietrzak.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×