I liga: AZS Kutno wrócił do gry (wynik)

trenerzy w III kwarcie już odpuścili i oszczędzali pierwszoplanowych graczy stąd dużo minut zmienników w obu zespołach. Krosno ma problem co nie oznacza że się położy i że wynik rywalizacji jest przesądzony. Krośnianie maja super Klub Kibica - przywitali nas wspaniale , przed meczem byliśmy wspólnie na coca-coli a adorato i spółka to super goście. Mimo tego że na parkiecie wydarzył się dramat a zawodnicy momentami grali ostro to nie wpłynęło to na relacje między nami kibicami co chce bardzo podkreślić. Obydwie strony zdawały sobie sprawę że te mecze to będzie wojna. Pozdrowienia od nas i dla zawodników Krosna i dla ich wiernych kibiców. Oczywiście zapraszamy do Kutna. Do finału niech wejdzie lepszy!

sędzia nie może przerwać gry gdy zawodnik leży na boisku a przeciwnik ma akcje ale do cholery gdzie był ten przeciwnik który parę sekund wcześniej wkomponował go w parkiet górując nad nim masą i wzrostem??? można było wyrzucić piłkę na aut i pomóc zawodnikowi! Wajefel znakomity sezon Darka to nie przypadek nie śledzisz jego gry a my tak, zawsze grał dobrze i był znany z akrobatycznych akcji i rzutów! w obecnym sezonie dużo też dała praca Dusana no i w dużej mierze Kamila. Ale Darek nikomu nagle nie wypadł z pod ogona! grał zawsze swoje a w obecnym jest jak wino im starsze tym lepsze!Gdybanie co by było gdyby... jest nie na miejscu my mamy Łączkę a AZS Dłuskiego! co by było gdyby go nie było:) ..... relacje faktycznie są spoko ! pozdro dla chłopaków barakudy i spółki:)

kontuzjowane biodro(?) przeszywał go ból i było widać jak cierpi. Szkoda, bo cały sezon MOSIR omijały kontuzje, a teraz wszystko się posypało- na początku Misiewicz, teraz dwójka rozgrywających. Myślę, że drużyna jest świetnie przygotowana do rozgrywek, co pokazał drugi mecz z Kutnem, w którym to AZS wyglądał jakby rozegrał te 5 meczów w ćwierćfinale. Dopiero teraz powoli zauważam, jak ważnym zawodnikiem dla MOSIRu jest Kamil. W sezonie zasadniczym zdarzało mu się zawodzić, jednak teraz dobrze widać ile drużyna traci nie mając go w składzie.Zastanawiam się czy MOSIR znalazłby się w play offach bez niego. Uważam, że znakomity sezon Darka Oczkowicza czy Wojtka Pisarczyka jest spowodowany obecnością Łączki. Nie wiem jak z jego nogą, ale mam nadzieję, że drużyna z Krosna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i jutro zobaczymy dobre widowisko. Dodam jescze,że fajne relacje nawiązały się na linii Krosno-Kutno, co bardzo mnie cieszy. Pozdrawiam :)

że żaden zmiennik by tu nie dał rady. Taki zawodnik musi również temu zmiennikowi zabierać większość minut, a przez to też trudniej o dobrą formę. Kontuzja Glapińskiego to już większy dramat zawodnika niż zespołu, choć wiadomo, że trzeba też to rozpatrywać w kontekście osłabienia drużyny. Potwierdza się tylko, że 2 kontuzje na tej samej pozycji są gorsze niż 3 na różnych.

w czasie gdy Rafał umierał na boisku...