Oceniamy Polaków po meczu z Izraelem: Lampe nadal najskuteczniejszy, lepszy Szubarga

Reprezentacja Polski odniosła pierwsze zwycięstwo na turnieju w Belgii. Podopieczni Dirka Bauermanna ograli Izrael 75:72. Zobacz, jak oceniliśmy poszczególnych zawodników kadry.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Trener Dirk Bauermann w każdym meczu sparingowym zaskakuje swoimi decyzjami. W sobotnim meczu mogliśmy oglądać na parkiecie w tym samym momencie duet Hrycaniuk-Karnowski, czy zestaw czterech obwodowych: Szubarga-Koszarek-Zamojski-Waczyński. Szczególnie te drugie ustawienie przyniosło wiele korzyści Polakom, bo dwójka nominalnych rozgrywających mocno naciskała w obronie, z kolei Waczyński oraz Zamojski twardo walczyli na zbiórce.

Niemiecki szkoleniowiec przetestował aż czternastu zawodników, ale wielu z nich zagrało tylko epizody.

Skala ocen: 1-6

Łukasz Koszarek - 3,5. Forma naszego podstawowego rozgrywającego idzie. W ostatnim meczu przeciwko Hiszpanom oceniliśmy jego grę na "2", ale widać, że Koszarek z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej. Oczywiście nie jest to jeszcze idealna forma, ale meczami z wymagającymi rywalami (a takimi na pewno będą Belgowie oraz Włosi) nasz rozgrywający powinien dojść do optymalnej dyspozycji.

Krzysztof Szubarga - 4,5. Świetny występ byłego gracza Anwilu Włocławek. Aż dziwne, że żaden klub jeszcze nie zakontraktował tego zawodnika. W sobotę "Szubi" udowodnił swoją przydatność do zespołu. Był waleczny w obronie, naciskał na rywali. W ataku z kolei czuł się bardzo swobodnie, wjeżdżał pod kosz, rzucał za trzy. Takiego zmiennika potrzebujemy na EuroBasket!

Michał Chyliński - 2,5. Gracz PGE Turowa wyszedł w pierwszej piątce, ale na pewno nie zaliczy tego spotkania do udanych. Szybko popełnił kilka przewinień i trener Bauermann później z niego nie korzystał.

Thomas Kelati - 3,5. Popularnego "Tomka" stać na jeszcze więcej. Trener Bauermann na pewno także więcej od niego oczekuje. Widać, że 30-letni gracz chce jak najczęściej dzielić się podaniami ze swoimi kolegami, ale musi pamiętać o swojej naturze strzelca. W kolejnych meczach, kiedy do zespołu dołączy Marcin Gortat, powinien mieć więcej miejsca na obwodzie.

Przemysław Zamojski - 3,5. "Zamoj" w dwóch pierwszych kwartach prezentował się dosyć słabo, ale po przerwie było znacznie lepiej. Rzucił siedem punktów, ale stać go na jeszcze więcej.

Adam Waczyński - 3,5. Można powiedzieć, że "Waca" w tym meczu robił wiele rzeczy, których nie widać w statystykach. To dzięki niemu mogliśmy ponawiać akcje w ataku, popisał się także efektownym podaniem do Szubargi, który zamienił to na trzy punkty. W kolejnych meczach powinien dostawać jeszcze więcej minut.

Mateusz Ponitka - 3. Tym razem nieco gorszy występ nowego gracza Telenetu Ostenda. W pierwszej połowie popisał się efektowną akcją "2+1", ale później był niewidoczny.

Michał Ignerski - 4,5. Świetny występ najstarszego zawodnika kadry. W ważnych momentach rzucał trójki, które utrzymywały polski zespół w grze. W jego grze widać wielki spokój. Popisał się także efektownym wsadem w kontrze.

Maciej Lampe - 5. Nowy gracz Barcelony utrzymuje dobrą formę. Znów był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Koledzy chętnie z nim grają pick and rolle, które Lampe w większości przypadków zamienia na punkty. Ciekawe, jak będzie współpracował z Gortatem?

Adam Hrycaniuk - 3,5. W pierwszej połowie fajnie pokazał się w ofensywie, gdzie zaliczył dwie udane akcje. Aczkolwiek tak "różowo" nie było już w obronie, gdzie popełniał proste błędy, w dodatku za szybko łapie faule. W drugiej połowie dobrze funkcjonował w ustawieniu z czwórką graczy obwodowych.

Przemysław Karnowski - 2,5. Grał tylko w pierwszej połowie, ale zaprezentował się naprawdę kiepsko. To nie był jego dzień. Był niewidoczny, a jak już się pokazał to popełniał proste błędy.

Damian Kulig, Łukasz Wiśniewski, Tomasz Gielo - grali zbyt krótko, żeby ich oceniać.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×