Lubos Barton: Byliśmy sprytniejsi od Polaków
Lubos Barton na długo pozostanie w pamięci polskich kibiców, jak i zawodników. To on zapewnił Czechom zwycięstwo nad reprezentacją Polski w czwartkowy wieczór.
- Końcówka spotkania była dla nas inna niż w środę, chociaż rozgrywała się w podobnych okolicznościach. Mimo że środowy pojedynek ze Słowenią kosztował nas wiele sił, udało nam się utrzymać w grze, dzięki znakomitemu Janowi Veselemu. W ostatnich sekundach mieliśmy po prostu więcej szczęścia. Tak naprawdę oba zespoły zasłużyły dzisiaj na zwycięstwo. Ale wygrać może tylko jeden. Wydaje mi się, że byliśmy nieco sprytniejsi od Polaków - komentował bohater czwartkowego spotkania.
Jego rzut komplementował na konferencji prasowej sam Michał Ignerski. - To był niesamowity rzut - podkreślał Polak.
Barton w końcówce oddał dwa kluczowe rzuty za trzy, które utrzymały Czechów w grze. Był świetnie dysponowany tego dnia. - Oddałem dwa razy z rzędu byłem niepilnowany w ostatniej minucie. Czułem się dobrze oddając obydwa rzuty - dodawał doświadczony Czech.
Reprezentant Czech spodziewał się tego, że Polacy zagrają inaczej niż z Gruzją. - Wiedzieliśmy, że Polacy wyjdą do tego spotkania z innym nastawieniem. Chcieli się odbić po tej porażce z Gruzją. Faktycznie pokazali inną twarz, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa - podkreślał Barton.