Mihailo Uvalin: Nie cały mecz mi się podobał

- Nie z całego meczu jestem zadowolony. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale mieliśmy również słabsze fragmenty - mówił po zwycięstwie nad Anwilem trener Stelmetu, Mihailo Uvalin.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Anwil Włocławek walczył przez 40 minut w niedzielnym spotkaniu, ale siła rażenia Stelmetu Zielona Góra była tego wieczoru zbyt wielka. Mistrz Polski trafił 16 z 28 trójek oraz 20 z 35 rzutów za dwa. W obu przypadkach stanowiło to 57 procent skuteczności. Jakby tego było mało, zielonogórzanie wygrali zbiórki (32:20) oraz rozdali więcej asyst (21:14).

- Kontrolowaliśmy to spotkanie i uważam, że zasłużyliśmy w pełni na zwycięstwo. O naszej wygranej zadecydowała bardzo dobra skuteczność. Trafialiśmy dzisiaj na bardzo dobrym procencie, a co ważniejsze, po bardzo dobrze rozegranych, zespołowych akcjach - mówił po zakończeniu spotkania trener zwycięskiej ekipy, Mihailo Uvalin.

Zielonogórzanie trafili aż 16-krotnie zza łuku, co jest wyrównaniem rekordu sezonu, który dotychczas w pojedynkę dzierżyli koszykarze AZS Koszalin. Co ciekawe, wynik ten został osiągnięty bez udziału dwóch strzelców: Przemysława Zamojskiego i Kamila Chanasa.

- Wszyscy wiedzą o tym, że graliśmy bez dwóch strzelców, ale klasowe zespoły po to mają szerokie składy, by radzić sobie w takich sytuacjach. Czasami też zdarza się tak, że gdy ze składu wypada jeden czy drugi zawodnik, inni wykorzystują te minuty i pokazują, że można na nich liczyć. Tak było właśnie dzisiaj - dodawał Uvalin, z pewnością mając na myśli Macieja Kucharka, który wyszedł w pierwszej piątce i rzucił 10 punktów.

Stelmet prowadził w połowie trzeciej kwarty już 67:47, lecz włocławianom udało się zmniejszyć straty do tylko sześciu punktów w czwartej odsłonie (70:76). W kluczowym momencie pojedynku mistrz Polski pokazał jednak klasę i w zaledwie kilkadziesiąt sekund odzyskał rytm, ostatecznie wygrywając 94:77. - Przez moment Anwil nas zastopował. Gospodarze nie odpuszczali do samego końca, bardzo skutecznie walczyli na atakowanej tablicy i grało nam się naprawdę ciężko. Ten mecz nie był dla nas idealny, to nie było idealne 40 minut i nie ze wszystkich fragmentów spotkania mogę być zadowolony. Na koniec dnia liczy się jednak zwycięstwo - stwierdził serbski trener Stelmetu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

16 trójek Stelmetu wyrównało rekord TBL  

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×