Myles McKay: Nieważne jak inni nas postrzegają
MKS Dąbrowa Górnicza okazał się największą niespodzianką Turnieju o Różę Kutna. - To, w jaki sposób postrzegają nas inni, nie ma znaczenia. Ważne, jak my się postrzegamy - mówi Amerykanin Myles McKay.
- Było w porządku. Nie ma co skupiać się na indywidualnej grze poszczególnych zawodników. Na pewno mogę grać lepiej i w sezonie będzie lepiej - dodaje McKay.
Ostatecznie dąbrowianie przegrali Turniej o Różę Kutna, ulegając w finale włocławianom 81:86. Jeszcze po trzech kwartach niżej notowany zespół wygrywał 58:56, lecz kilka minut słabszej gry spowodowało, że Anwil łatwo wypracował sobie prowadzenie 78:64. Mimo to, MKS walczył do ostatniej syreny i końcowy rezultat wyniósł tylko pięć oczek różnicy.
- Na pewno jesteśmy utalentowanym zespołem, który chce się rozwijać. Jeśli dobrze wymieszamy nasz talent plus ciężką pracę na treningach, wówczas będziemy trudnym rywalem dla każdego i w lidze sprawimy kilka niespodzianek - tłumaczy McKay, kończąc swoją wypowiedź - Na pewno musimy się jeszcze lepiej poznać, ale do ligi pozostały jeszcze dwa tygodnie, a to całkiem sporo czasu. Jestem spokojny o to, co będzie w trakcie rozgrywek.
Turniej o Różę Kutna: Triumf Anwilu Włocławek!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.