Krzysztof Koziorowicz: Ta porażka boli
- Walczyliśmy, biliśmy się o każdą piłkę i mieliśmy swoją szansę... Niestety przegraliśmy i ta porażka boli - powiedział trener Wilków Morskich Szczecin, Krzysztof Koziorowicz po meczu z Polfarmexem.
- W pewnym momencie wydawało się, że Kutno łatwo wygra to spotkanie. W czwartej kwarcie jednak udało nam się praktycznie dojść rywala, byliśmy bardzo blisko, zaledwie na kilka punktów - powiedział trener King Wilków Morskich po przegranym meczu.
Po trzech kwartach spotkania Polfarmex prowadził 59:41. W czwartej odsłonie zawodnicy Wilków Morskich rzucili się jednak do natarcia i na minutę przed końcem przegrywali tylko 59:65... Gościom udało się zneutralizować Kwamaina Mitchella, który w ostatnich dziesięciu minutach zdobył tylko dwa punkty z linii osobistych, pudłując trzy rzuty z gry. Nie udało się jednak doprowadzić do zmiany prowadzenia lub choćby dogrywki. Zabrakło czasu.
- Graliśmy bardzo skutecznie i agresywnie w defensywie przeciwko Mitchellowi i dzięki temu zmniejszyliśmy dystans do Polfarmexu. Niestety, w jednej z kluczowych akcji piłka nie wpadła do kosza przy rzucie za trzy... Cóż, ogółem pokazaliśmy w kolejnym meczu, że walczymy i bijemy się. Szkoda, że przegrywamy małą różnicą punktów. Ta porażka boli, ale widocznie musimy jeszcze poczekać na swoją kolej - stwierdził Koziorowicz.