Jacek Jarecki: Powinniśmy "dobić" przeciwnika
- Za bardzo się wyluzowaliśmy i nasza koncentracja spadła. Powinniśmy "dobić" przeciwnika - powiedział po zwycięstwie po zaciętym meczu obrońca Polfarmexu Kutno, Jacek Jarecki.
Ostatecznie Polfarmex pokonał Wilki Morskie dzięki trafieniom z linii osobistych Bartłomieja Wołoszyna w trudnym momencie. Po meczu zawodnicy gospodarzy zgodnie twierdzili jednak, że nie byłoby piątej wygranej zespołu, gdyby nie kibice. - Chcę bardzo mocno podziękować kibicom bo w trudnym momencie naprawdę nas nieśli i wielka ich zasługa w tym, że wygraliśmy ten mecz - dodał Jarecki.
Dla 26-latka był to czwarty mecz w sezonie. Wcześniejsze pięć spotkań koszykarz opuścił ze względu na uraz. - Cały czas pracuję, żeby dojść do mojej optymalnej dyspozycji. Na szczęście wyleczyłem już uraz, z którym się tyle męczyłem. Pierwsze mecze były ciężkie, ponieważ czułem się jakbym nie do końca grał w swoim ciele. Teraz [i]jestem jednak bardzo dobrej myśli -[/i] skomentował gracz.
Póki co Jarecki nadal szuka formy, którą prezentował chociażby w ostatnim sezonie w barwach 1-ligowego Polskiego Cukru Toruń. - Przez to, że pewne rzeczy mnie ograniczały, bo nawet najprostsze bieganie nie było tak swobodne, jak wcześniej, to również spadła moja pewność siebie. Zamiast walczyć z przeciwnikami, na początku walczyłem z samym sobą. Teraz jednak jest coraz lepiej i moja pewność w grze wzrasta - zakończył zawodnik.