Piotr Kardaś: Sensacja? Zostawiłbym ją z boku
W sobotni wieczór rezerwy Rosy sprawiły nie lada sensację, ogrywając dotychczasowego lidera pierwszej ligi. - Czujemy się naprawdę mocni - powiedział po meczu ze Stalą kapitan i prezes klubu.
Piotr Dobrowolski
W spotkaniu jedenastej kolejki pierwszej ligi ACK UTH Rosa pokonała przed własną publicznością BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 100:96. Zwycięstwo radomian zostało okrzyknięte sensacją. Zapewne niewielu ekspertów i obserwatorów zmagań na zapleczu ekstraklasy spodziewało się takiego wyniku. Piotr Kardaś, zapytany o ocenę tego meczu, odpowiedział: - Sensację bym zostawił z boku. My czujemy się naprawdę mocni, wiemy, że jesteśmy w stanie z każdą drużyną powalczyć.
Większość meczu ze Stalą Kardaś oglądał z ławki rezerwowych
36-latek zwrócił uwagę na bardzo ważny moment, kiedy Łukasz Bonarek dał swojej drużynie prowadzenie 84:83 na 6,5 sekundy przed końcową syreną. - Trafił na prowadzenie, była to jedna z kluczowych akcji. Cieszę się, że chłopaki łapią tę pewność, trafiają ważne rzuty. Myślę, że możemy tylko i wyłącznie iść do przodu - stwierdził "Lary".
Podopieczni Karola Gutkowskiego odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, wliczając mecz Pucharu Polski z Wisłą Kraków, i awansowali na siódme miejsce w tabeli. - Morale wzrasta, jesteśmy młodą drużyną, poza jednym zawodnikiem (śmiech), ale takie zwycięstwa budują nasz zespół, budują atmosferę i wiarę w siebie, że nie ma rywali nie do pokonania - zaznaczył Kardaś. - Jedziemy teraz do Prudnika, na bardzo ciężki teren, hala zawsze jest tam wypełniona po brzegi, ale nie składamy broni, tylko jedziemy po dwa punkty - zapowiedział.