Kyryło Natiażko: Nadal trwa proces adaptacji

- Zespół zaczyna wygrywać i choć nadal nie gramy tego, co chcielibyśmy grać i będziemy grać w play-off, uważam, że idziemy w dobrym kierunku - mówił Kyryło Natiażko po wygranej nad MKSem.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Trzy tygodnie mijają odkąd PGE Turów Zgorzelec zatrudnił Kyryła Natiażkę. Ukraiński środkowy zadebiutował kilkanaście dni temu przeciwko Anwilowi Włocławek w Hali Mistrzów i wówczas mówił, że z pewnością potrzebuje kilku tygodni, by zaadaptować się w zespole mistrza Polski. Co powiedział po starciu z MKSem Dąbrowa Górnicza, które było dla niego trzecim meczem w barwach zespołu?
- To było dla mnie wyjątkowe spotkanie, bo pierwsze rozegrane we własnej hali, przed własną publicznością. Dotychczas miałem okazję grywać tylko na wyjeździe, więc cieszyłem się, że w końcu będę mógł wyjść na parkiet w Zgorzelcu - powiedział Natiażko już po zakończeniu spotkania, które PGE Turów zwyciężył 90:81. Ukrainiec spędził na parkiecie nieco ponad 10 minut i w tym czasie rzucił sześć punktów oraz zebrał siedem piłek.

- Trenerzy wykonali doskonałą robotę i dzięki temu pokonaliśmy rywala. Moje pierwsze spotkanie w drużynie nie było udane, bo doznaliśmy porażki, ale dzisiejsze starcie, i to jeszcze poprzednie, wygraliśmy, więc mogę być zadowolony - dodał Natiażko.

Debiut zawodnika przypadł na mecz z Anwilem, nieoczekiwanie wygrany przez włocławian 86:81. Nowy koszykarz pojawił się wówczas w grze tylko na sześć minut, ale zdobył w tym czasie sześć punktów. Tydzień później, 25-latek zagrał przeciwko Wikanie Startowi Lublin i ciągu 18 minut rzucił dziewięć oczek, zebrał pięć piłek oraz miał dwa bloki. PGE Turów pokonał rywala 75:68.

- Dla mnie to cały czas jest taki moment sezonu, w którym coraz lepiej poznaję moich nowych kolegów z zespołu. Muszę jak najszybciej zaadaptować się do nowych warunków i teraz trwa okres przejściowy. Najważniejsze jednak, że zespół zaczyna wygrywać i choć nadal nie gramy tego, co chcielibyśmy grać i będziemy grać w play-off, uważam, że idziemy w dobrym kierunku - zakończył środkowy zgorzeleckiego zespołu.

Miodrag Rajković: Problemy z polską rotacją

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×