Kyryło Natiażko: Nadal trwa proces adaptacji
- Zespół zaczyna wygrywać i choć nadal nie gramy tego, co chcielibyśmy grać i będziemy grać w play-off, uważam, że idziemy w dobrym kierunku - mówił Kyryło Natiażko po wygranej nad MKSem.
- Trenerzy wykonali doskonałą robotę i dzięki temu pokonaliśmy rywala. Moje pierwsze spotkanie w drużynie nie było udane, bo doznaliśmy porażki, ale dzisiejsze starcie, i to jeszcze poprzednie, wygraliśmy, więc mogę być zadowolony - dodał Natiażko.
Debiut zawodnika przypadł na mecz z Anwilem, nieoczekiwanie wygrany przez włocławian 86:81. Nowy koszykarz pojawił się wówczas w grze tylko na sześć minut, ale zdobył w tym czasie sześć punktów. Tydzień później, 25-latek zagrał przeciwko Wikanie Startowi Lublin i ciągu 18 minut rzucił dziewięć oczek, zebrał pięć piłek oraz miał dwa bloki. PGE Turów pokonał rywala 75:68.
- Dla mnie to cały czas jest taki moment sezonu, w którym coraz lepiej poznaję moich nowych kolegów z zespołu. Muszę jak najszybciej zaadaptować się do nowych warunków i teraz trwa okres przejściowy. Najważniejsze jednak, że zespół zaczyna wygrywać i choć nadal nie gramy tego, co chcielibyśmy grać i będziemy grać w play-off, uważam, że idziemy w dobrym kierunku - zakończył środkowy zgorzeleckiego zespołu.