Asseco ma za sobą pierwszy sparing
We wtorek Tane Spasev mógł po raz pierwszy zobaczyć swoich zawodników w akcji. Gdynianie rozegrali mecz kontrolny z Politechniką Gdańsk.
Karol Wasiek
- To był świetny mecz, aby zobaczyć, jakie postępy robią nasi młodzi zawodnicy. Wynik był sprawą drugorzędną - mówi nam macedoński trener Asseco Gdynia. Dla jego graczy była to pierwsza gra kontrolna w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. Gdynianom zależało na tym, aby zmierzyć się z jak najsilniejszym rywalem, ale wszystkie drużyny z okolicy odmówiły.
To była także okazja, by przyjrzeć się nowemu rozgrywającemu - Anthonyemu Hickeyowi. Amerykanin pokazał, że może być wartościowym uzupełnieniem gdyńskiego zespołu. Kreował grę dla kolegów, ale także sam szukał pozycji dla siebie. - Będziemy mieli z niego dużo pożytku - zapewnia Tane Spasev.
Być może jeszcze w tym tygodniu drużyna zagra kolejny mecz kontrolny. - Robimy wszystko, aby zorganizować takie spotkanie w piątek. W niedzielę wyjeżdżamy na obóz na Litwę - komentuje szkoleniowiec Asseco.