MP U-20: Bez emocji w hicie. Zastal uzupełnił grono półfinalistów

WKK z Asseco oraz Śląsk z Zastalem - właśnie tak prezentują się pary półfinałowe rozgrywek o mistrzostwo Polski juniorów starszych. Zastal porażką z Novum/Astorią skomplikował sobie sytuację, ale wygrana WKK z Biofarmem zapewniła mu awans z grupy.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki

Fantastyczne zawody mogli obejrzeć, na otwarcie trzeciego dnia mistrzostw, kibice we wrocławskiej Kosynierce. Zastal Zielona Góra mierzył się z Novum/Astorią Bydgoszcz. Już pierwsza kwarta pokazała, że zapowiada się niezłe widowisko. W tym czasie obie ekipy mogły się pochwalić nieprzeciętną skutecznością. W zespole Zastalu szalał wręcz Marcel Ponitka, a wtórował mu Kamil Zywert. Z kolei dobra gra całej pierwszej piątki bydgoszczan spowodowała, że tracili oni do Zastalu zaledwie punkt. Ich przestój nastąpił jednak w drugiej kwarcie. Zielonogórzanie wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę, którą z biegiem czasu powiększali. Na nieco mniej niż 4 minuty przed końcem wynosiła ona już 17 "oczek". Zastal nie poszedł jednak za ciosem. Jeszcze w tej części dał się rywalom odrodzić, w postaci 9 punktów z rzędu. Po zmianie stron walka toczyła się niemalże kosz za kosz, wobec czego Zastal w ostatniej kwarcie musiał jedynie utrzymać prowadzenie. Nie zrobił tego jednak. Bydgoszczanie rozstrzelali wręcz rywali, trafiając w ciągu ostatnich 10 minut aż 6-krotnie zza łuku, dzięki czemu przechylili ostatecznie szalę na swoją stronę. Ponitka i Zywert zagrali świetne zawodny i mogli być bohaterami, ale w ciągu ostatnich kilkudziesięciu sekund spudłowali łącznie 5 rzutów osobistych.

Wygrana Novum/Astorii z Zastalem sprawiła, że sytuacja w grupie stała się niezwykle ciekawa. Co prawda bydgoszczanie nie mieli już żadnych szans na półfinał, ale nie było jeszcze wiadomo, kto będzie drugą ekipą, która wywalczy awans. Gdyby Zastal wygrał, miałby go w kieszeni. W wyniku swojej porażki, musiał czekać. Ostatecznie jednak wszystko skończyło się dobrze dla ekipy z Zielonej Góry. Gracze WKK od samego początku udowadniali swoją wyższość. Zwycięstwo wrocławian tak naprawdę nie było ani przez chwilę zagrożone. Co prawda po czterech minutach drugiej kwarty poznaniacy przegrywali zaledwie dwoma punktami, jednak od tego momentu dominował już WKK. Trzecia kwarta to bowiem niemal całkowita kontrola boiskowych wydarzeń przez zespół prowadzony przez Sebastiana Potocznego. Wydawało się wówczas, że jest po emocjach, jednak nie do końca tak było. Po kilku fragmentach czwartej kwarty Biofarm mógł się pochwalić serią 14:0. Jednak w dalszym ciągu wysoko prowadził WKK. Poznaniacy grali bardzo ambitnie do samego końca, ale wystarczyło to jedynie do zmniejszenia rozmiarów porażki.

W grupie A wszystko było wiadome już po drugim dniu turnieju. Jedynymi niewiadomymi była kolejność zespołów, które awans wywalczyły oraz to, kto zagra o piąte i siódme miejsce. Najpierw doszło do starcia, które określane było mianem hitu, czyli pojedynku Śląska Wrocław z Asseco Gdynia. Mecz, na który większość kibiców czekała zapewne z wypiekami, rozczarował na całej linii. Używając piłkarskiego żargonu, powiedzieć można, że był to mecz do jednej bramki. Zawodnicy Tomasza Jankowskiego totalnie zdominowali graczy Asseco, a wynik 83:49 mówi sam za siebie. Poza Marcinem Wieluńskim trudno kogokolwiek wyróżnić w zespole z Gdyni. Z kolei w ekipie Śląska, poza Mateuszem Stawiakiem, wyróżnili się gracze dotychczas drugoplanowi - Maciej Muskała i Dominik Wilczek. Tym samym wrocławianie udowodnili, jak bardzo wyrównanym składem dysponują, oraz że są, obok WKK, głównym faworytem do złota.

Ostatnie piątkowe spotkanie także pozbawione było emocji. Trener Trefla postanowił dać nieco odpocząć swoim najlepszym zawodnikom. Tym samym Paweł Krefft i Michał Kolenda nie zagrali w meczu z MKS-em choćby pełnych dwóch kwart, a Łukasz Kolenda na parkiecie przebywał jedynie 5 minut. Tym niemniej spotkanie i tak od samego początku kontrolowali zawodnicy z Sopotu, a najlepszym strzelcem spotkania okazał się starszy z braci Kolenda. Wygrana 81:63 zapewniła Treflowi udział w starciu o piąte miejsce w turnieju, w którym zmierzy się on z Biofarmem Basket Junior Poznań. Z kolei MKS Dąbrowa Górnicza zagra o siódmą lokatę, a jego rywalem będzie Novum/Astoria Bydgoszcz.

o 7. miejsce: MKS Dąbrowa Górnicza - Novum/Astoria Bydgoszcz / sobota, godz. 12:00
o 5. miejsce: Biofarm Basket Junior Poznań - Trefl Sopot / sobota, godz. 14:15
Półfinał 1: Asseco Gdynia - WKK Wrocław / sobota, godz. 16:30
Półfinał 2: SKM Zastal Zielona Góra - Śląsk Wrocław / sobota, godz. 18:45

Wyniki trzeciego dnia turnieju finałowego MP U-20

Grupa A

Asseco Gdynia - Śląsk Wrocław 49:83 (10:19, 14:12, 16:29, 9:23)

Asseco: Wieluński 13, Kamiński 8, Jankowski 7, Kołodziej 7, Frąckiewicz 4, Majchrzak 3, Itrich 2, Jęczmień 2, Szymański 2 (11 zb.), Nowaczek 1, Szulc 0.

Śląsk: Stawiak 16, Muskała 14 (4x3), Wilczek 14, Musiał 9, Wysocki 6, Krakowczyk 5, Bożenko 4, Pruefer 4, Sanny 4, Jakubiak 3, Bortliczek 2, Sasik 2.

Trefl Sopot - MKS Dąbrowa Górnicza 81:63 (27:17, 20:17, 24:13, 10:16)

Trefl: M. Kolenda 18, Ciesielski 15, Krefft 12, Szczepanik 9, Majewski 8, Dylicki 4, Karwowski 4, Jankowski 4, Grzesiowski 3, Grochowski 2, Ł. Kolenda 1, Putra 1.

MKS: Wantuch 14, Załucki 14, Szczypiński 10, Lewiński 9, Niemyjski 6, Glaeske 4, Skiba 4, Piszczatowski 2, Boryka 0, Kępa 0, Koćma 0, Niespor 0.

1. Śląsk 6 pkt. +57 awans
2. Asseco 5 pkt. +8 awans
3. Trefl 4 pkt. -6
4. MKS 3 pkt. -59

   Grupa B

SKM Zastal Zielona Góra - Novum/Astoria Bydgoszcz 76:79 (25:24, 20:13, 17:18, 14:24)

Zastal: Ponitka 30, Zywert 17, Szymański 11, Der 6, Mołek 5, Mąkowski 3, Pogoda 2, Traczyk 2, Polewiak 0.

N/Astoria: Łucka 15, Fatz 14 (10 zb.), Kutta 12 (12 zb.), Wenderski 11, Ratajczak 10, Wardziński 7, Derda 6, Kondraciuk 4, Łapiński 0.

Biofarm Basket Junior Poznań - WKK Wrocław 59:67 (12:18, 13:18, 7:19, 27:12)

Biofarm: Kurpisz 17 (10 zb.), Leszczyński 13, Ryżek 11, Frąckowiak 7, Stankowski 5, Gruszczyński 4, Simon 2, Nowak 0, Tomaszewski 0.

WKK: Kobel 15, Fiedukiewicz 10, Kiwilsza 10, Jodłowski 9, Rutkowski 7, Gawlina 4, Wilk 4, Jędrzejewski 3, Kapa 3, Krzyczmonik 2, Kruczała 0.

1. WKK 6 pkt. +45 awans
2. Zastal 4 pkt. -7 (+7)* awans
3. Biofarm 4 pkt. -6 (+2)*
4. N/Astoria 4 pkt. -32 (-9)*

* Zastal w ogólnym rozrachunku miał gorszy bilans małych punktów niż Biofarm, tym niemniej w tym wypadku pod uwagę brane były wyniki zespołów z równą ilością punktów, gdyż to spośród nich wyłoniony został półfinalista. I tym oto sposobem Zastal, dzięki wygranej z Biofarmem 10 punktami i porażce z Novum/Astorią 3 "oczkami", ma bilans +7. Biofarm wygrał z Astorią 12 punktami, ale przegrał z Zastalem 10, stąd +2. Natomiast Novum/Astoria przegrała z Biofarmem 12 punktami, a wygrana nad Zastalem 3 "oczkami" sprawiła, że jej bilans wyniósł -9. Zobacz wideo: Skoczkowie o odejściu Kruczka: "Może to być kopniakiem do przodu"

Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×