Stelmet w połowie drogi po mistrzostwo Polski! Rosa bez szans

Nie było emocji w drugim meczu finału Tauron Basket Ligi. Stelmet Zielona Góra pewnie pokonał Rosę Radom 70:51 i prowadzi już 2-0 w walce o mistrzostwo Polski koszykarzy.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
WP SportoweFakty

Ogromne emocje w czwartek, jednostronne widowisko w sobotę - w obu przypadkach jednak górą był Stelmet Zielona Góra, który w pełni wykorzystał atut własnej hali i prowadzi 2-0 w finale TBL z Rosą Radom. W drugim spotkaniu obrońcy tytułu po kapitalnej pierwszej połowie pewnie pokonali zespół trenera Kamińskiego 70:51 i są w połowie drogi po mistrzowski tytuł.

Początek spotkania ustawił wynik. Stelmet po zaledwie kilku minutach prowadził 11:3, a w 13 minucie było aż 30:9! Zielonogórzanie grali kolektywnie w ofensywie i świetnie w obronie - nie pozwalali Rosie oddawać rzutów z otwartych pozycji. Kapitalnie trzy minuty miał w tym okresie Dee Bost, bohater pierwszego spotkania. Amerykanin zdobył szybkie siedem punktów, a kiedy celną trójką popisał się Łukasz Koszarek było 33:10!

Rosa grała jak zahipnotyzowana - znów niewidoczni byli Amerykanie - Torey Thomas i C.J. Harris. Aktywni byli jedynie Robert Witka i Michał Sokołowski - to dzięki nim radomianie zachowali twarz w pierwszej połowie. Kiedy "Sokół" po przerwie celnie przymierzył za trzy punkty, a chwilę potem to samo uczynił Thomas, przewaga zmalała do 10 punktów - 41:31. Stelmet szybko jednak odpowiedział i znów odskoczył.

Seria 7:0, w tym trójka Bosta pozwoliła odskoczyć na 48:31, a kropkę nad "i" w czwartej kwarcie postawił Koszarek. Doświadczony rozgrywający celną trójką podwyższył rezultat na 62:44, będąc jednym z liderów drugiego spotkania. "Koszar" zapisał na swoim koncie 12 punktów, siedem zbiórek i cztery asysty. Bost miał 15 oczek, z kolei Mateusz Ponitka dołożył 10 punktów, dziewięć zbiórek i kilka świetnych akcji w defensywie.

W ekipie z Radomia tylko Sokołowski uzyskał dwucyfrowy wynik punktowy - 13. Thomas i Harris byli mocno nieskuteczni i przez długi czas wyłączeni z gry przez bardzo dobrą defensywę gospodarzy. Rosa została wprost zniszczona w walce na zbiórkach - 22:47! Rzucając 51 punktów na parkiecie mistrza Polski, trudno realnie myśleć o korzystnym wyniku.

Dwa kolejne mecze odbędą się w Radomiu. Najbliższy już we wtorek, początek o godzinie 20.

Stelmet BC Zielona Góra - Rosa Radom 70:51 (20:9, 17:16, 18:12, 15:14)

Stelmet: Bost 15, Koszarek 12, Ponitka 10, Hrycaniuk 9, Gruszecki 8, Moldoveanu 6, Borovnjak 6, Djurisic 4, Zamojski 0, Der 0, Zywert 0.

Rosa: Sokołowski 13, Szymkiewicz 9, Witka 8, Thomas 6, Harris 5, Zajcew 4, Jeszke 2, Hajrić 2, Schenk 2, Adams 0, Bonarek 0, Zegzuła 0.

Stan rywalizacji: 2-0 dla Stelmetu

ZOBACZ WIDEO Karol Kłos: Ciężko nadążyć za Kanadyjczykami (źródło TVP)
Czy finałowa seria zakończy się w Radomiu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×