Uraz Przemysława Zamojskiego. Przesiedział mecz na ławce

W środowym meczu Stelmetu BC Zielona Góra z Polpharmą Starogard Gdański (85:72), Przemysław Zamojski spędził na parkiecie tylko siedem minut. Powodem tego był uraz reprezentanta Polski.

Dawid Borek
Dawid Borek
WP SportoweFakty
Na niespełna pięć minut przed zakończeniem drugiej kwarty spotkania Stelmetu BC Zielona Góra z Polpharmą Starogard Gdański, parkiet hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego przedwcześnie musiał opuścić Przemysław Zamojski. Reprezentant Polski uskarżał się na ból w ręce. O jego stanie zdrowia będzie więcej wiadomo dopiero po wykonaniu prześwietlenia.

Mimo urazu Zamojskiego, mistrzowie Polski poradzili sobie z Polpharmą, triumfując ostatecznie 85:72. - Cały czas oglądałem mecz z ławki rezerwowych. Dobrze, że wygraliśmy, ale nie w za ładnym stylu - przyznał 30-latek. Co zatem nie zagrało po myśli Stelmetu BC? - Nasza koncentracja i egzekucja w ataku. Musimy bardziej szanować piłkę. Kolejny raz mieliśmy 20 strat w spotkaniu, o wiele za dużo - ocenił.

W czwartek Stelmet BC ma oficjalnie ogłosić transfer Filipa Matczaka. Wychowanek zielonogórskiego klubu wzmocni formację obwodową mistrzów Polski. - Każdy gracz, który jest pracowity i może nam pomóc, będzie dla nas wzmocnieniem i uzupełnieniem rotacji. Wiadomo, że mamy sporo graczy na obwodzie, ale zobaczymy, jak to wszystko będzie funkcjonowało. Każdy dostaje swoje zadania i musi je wypełniać. Pewnie liczba minut dla wszystkich się lekko okroi, ale patrzymy w przyszłość z optymizmem. Jeżeli Filip będzie, to super - skomentował Zamojski.


ZOBACZ WIDEO: Adam Bielecki: Nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie
Czy Stelmet BC po zakontraktowaniu Matczaka powinien rozstać się z którymś graczem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×