Koszykarz NBA może zostać ukarany za... tatuaż. Bezlitosne przepisy rozgrywek

JR Smith ma problem. Zawodnik Cleveland Cavaliers zrobił sobie nowy tatuaż, za który może słono zapłacić. Przepisy NBA są jednoznaczne.

Jakub Artych
Jakub Artych
JR Smith Getty Images / Na zdjęciu: JR Smith
J.R. Smith w przerwie letniej postanowił zrobić sobie nowy tatuaż. Na prawej łydce jego nogi widnieje logo popularnych ostatnio ubrań marki Supreme. Na swoim koncie na Instagramie koszykarz podkreślił, iż z tego powodu może mieć wielkie problemy.

- Właśnie dowiedziałem się, że będę karany finansowo za każdy mecz, w którym nie zakryję swojego "SUPREME TATOO" - napisał w poście rozbawiony Smith. Władze ligi bardzo rygorystycznie podchodzą do kwestii reklam. Zawodnicy nie mają prawa na własną rękę reklamować jakichkolwiek produktów w czasie meczu.

- Przepisy NBA zabraniają zawodnikom pokazywanie logo firm na swoich skórach lub włosach - powiedział Mike Bass, rzecznik prasowy NBA.

Koszykarz Cleveland Cavaliers przyznał, iż nie zrobił tego w celu finansowym. - Ludzie pytali mnie "Zapłacili ci za to?". Odpowiadam im, że nie, więc w kontrze dostaje pytanie "Po co to zrobiłeś?". Dla siebie, jestem jaki jestem - powiedział zawodnik Cavs, który jest jednym z najbardziej wytatuowanych graczy w rozgrywkach.

Jak podkreśla ESPN, to nie pierwszy taki kłopot wśród zawodników NBA. W 2013 roku liga kazała ściąć logo adidasa wygolone na głowie Imana Shumperta. W 2001 roku Rasheed Wallace nie mógł nosić tymczasowego tatuażu reklamującego sklep ze słodyczami.

Amerykańskie źródło wymienia jednak kilku koszykarzy, którzy nie byli karani za reklamowanie marek. W tym gronie jest Marcin Gortat, który ma na nodze logo Jordan Brand.

ZOBACZ WIDEO: Primera Division: Nieskuteczna Barcelona straciła kolejne punkty! Uratowała tylko remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy przepisy NBA są zbyt rygorystyczne?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×