MŚ w koszykówce. Chiny - Polska. Radosław Piesiewicz: Miałem stan przedzawałowy. To była próba wydrukowania wyniku meczu

wstawiono tylko dlatego , bo jest człowiekiem Sasina. Tylu dało się nabrać .. prócz , jak widać, samych koszykarzy.

nie da się nad tym zapanować. Brawo panie prezesie. Tak trzymać to pokazuje jak jest pan naładowany emocjami i jak przeżywa mecze .

tysięcy

sukces. Muszę też zmienić zdanie o trenerze Taylorze. Facet zna się na koszykówce męskiej. Jak tę zimną krew przekują nasi, co mieli ją w meczu przeciw Chińczykom, to aż nie chcę myśleć, gdzie nasi mogą "zajechać". Nie chcę zapeszać, ale jak jeszcze odpali druga piątka naszego zespołu, to Polacy mogą powalczyć w Chinach z najlepszymi, nawet z... USA. Pytanie retoryczne: jak Taylor teraz przekuje to wszystko na mentalność w drużynie, bo teraz tylko trzeba Polakom tego. I jeszcze jedno, jakby miał pan, Piesiewicz, stan przedzawałowy, toby pan tak nie brykał po meczu.