Suzuki I liga. Do... dwóch razy sztuka. Dominik Tomczyk wraca na Opolszczyznę
Dominik Tomczyk został nowym szkoleniowcem pierwszoligowej Pogoni Prudnik. 47-letni wrocławianin zastąpił Tomasza Michalaka, który zrezygnował z funkcji trenera po ostatniej porażce w Pruszkowie.
- Nosiłem się z takim zamiarem od jakiegoś czasu, zresztą przed świętami oddałem się do dyspozycji zarządu klubu. Drużyna, a jej dobro stawiam na pierwszym miejscu, potrzebuje impulsu, liczę, że za sprawą nowego trenera chłopaki odblokują się psychicznie i zaczną znowu wygrywać – wyjaśnia portalowi "Teraz Prudnik" przyczyny swojej decyzji. – Czarę goryczy przelały internetowe wpisy kibiców. O ile ja do krytyki przywykłem, co nie znaczy, że akceptuję ataki na moją rodzinę, o tyle zarzucanie zawodnikom, w tym szanowanej w całym kraju ikonie koszykówki, uczestnictwo w jakichś układach, jest nie do przyjęcia. Uznałem, że czym prędzej zrezygnuję, tym mniejsza krzywda zostanie wyrządzona naszym graczom. Oni teraz potrzebują czystych głów, nie zasłużyli na takie traktowanie. To bardzo przykre.
To czwarta zmiana trenera w sezonie 2020/21 w pierwszej lidze.
Do... dwóch razy sztuka
Znalezienie następcy nie było wcale łatwym zadaniem. Miejsce w tabeli, a także finanse odgrywały kluczową rolę. Pogoń Prudnik zatrudniła trenera, który niedawno związany był z regionem. Dominik Tomczyk, uznawany za jednego z najlepszych polskich skrzydłowych w historii, wprowadził Weegree AZS Politechnikę Opolską na zaplecze ekstraklasy, a na Opolszczyźnie pracował nieco ponad 2 lata.
Popularny "Domino" zadebiutuje już w najbliższą sobotę - Pogoń Prudnik podejmie we własnej hali KS Księżaka Łowicz.
Zobacz także: Suzuki I liga. Przegląd tygodnia. Gotowi, do startu, start! Ruszyła druga runda
Suzuki I liga. Nowy rok, druga runda - lista życzeń trenerów