Zmarł legendarny trener. Od kilku lat zmagał się z rakiem prostaty

Koszykarska Hiszpania pogrążyła się w smutku. W wieku 61 lat zmarł były trener reprezentacji Hiszpanii Javier Imbroda. To on ogrywał reprezentację USA podczas mistrzostw świata rozgrywanych w Indianapolis.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Javier Imbroda Getty Images / Joaquin Corchero/Europa Press / Na zdjęciu: Javier Imbroda
Javier Imbroda z problemami zdrowotnymi walczył od 2017 roku. Wtedy - w listopadzie - zdiagnozowano u niego raka prostaty 10 stopnia, najbardziej agresywnego. Z przerzutami.

Pierwszą walkę udało mu się wygrać. Przed dwoma laty pokonał z kolei COVID-19. Niestety teraz, kilka miesięcy temu, miał nawrót raka. Tym razem się nie udało...

Legendarny trener wybił się w Maladze, gdzie z tamtejszą drużyną Unicaji zagrał w pamiętnym finale hiszpańskiej ligi ACB w 1995 roku. Przegrał wtedy 2:3, a w drużynie miał doskonale znanego z gry w naszym kraju Michaela Ansleya.

Jego dobra praca w klubie zaowocowała angażem w kadrze. Najpierw w roli asystenta, potem jako trenera głównego reprezentacji Hiszpanii. Zdobył z nią brązowy medal na mistrzostwach Europy w 2001 roku w Turcji. Za jego kadencji w kadrze debiutowali tacy gracze, jak Pau Gasol czy Juan Carlos Navarro.

Wielkim momentem Imbrody było ogranie reprezentacji USA na MŚ w Indianapolis w 2002 roku. Z kolei 10 lat wcześniej przegrał w Barcelonie z Dream Teamem (76:127) w olimpijskim półfinale - wtedy pracował w sztabie reprezentacji Litwy, która sięgnęła finalnie po brązowe medale.

Imbroda zaliczył 17 sezonów w ACB. Zliczył 605 meczów, prowadząc takie drużyny, jak Mayoral Maristas, Unicaja Malaga, Caja San Fernando czy Real Madryt. Wszystkich niedzielne mecze w Hiszpanii poprzedzone zostaną minutą ciszy.

Zobacz także:
Kto zostanie nowym mistrzem Polski? Znamy terminarz finałów
Rekord Duranta nie wystarczył! Bolesna porażka Nets

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×