Ten dzień na lekkoatletycznych mistrzostwach świata nie obfitował w duże emocje. Do rywalizacji przystąpiła Anna Wielgosz, która pojawiła się na starcie eliminacji biegu na 800 metrów.
28-latka musiała nieco uzbroić się w cierpliwość - wystąpiła dopiero w ostatnim, szóstym biegu. Awans do półfinału dawało miejsce w czołowej trójce. Polka wykonała zadanie i była bliska złamania bariery dwóch minut (więcej TUTAJ). W klasyfikacji łącznej była siódma wśród 45 zawodniczek.
- Cieszę się, że nie takim dużym nakładem sił udało się awansować, na półfinał trochę ich jeszcze zostało. Czuję się dobrze i forma powinna jeszcze pójść w górę - mówiła w rozmowie z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #08: Spartańskie warunki przed finałami LN
Dobre wieści napłynęły ze sztafety 4x400 metrów, która w Eugene miała walczyć o medal. Wydaje się, że wcześniejsze nieporozumienia to już przeszłość. Iga Baumgart-Witan przekazała w mediach społecznościowych, że "Aniołki Matusińskiego" pobiegną w pełnym składzie (więcej TUTAJ).
W czwartek w Eugene przeprowadzono finały biegu na 200 metrów kobiet i mężczyzn. Najszybsza była Shericka Jackson, która wynikiem 21,45 s ustanowiła nowy rekord mistrzostw. Za jej plecami linię mety przekroczyła Shelly-Ann Fraser-Pryce. Polki na tym dystansie nie startowały.
Wśród mężczyzn kapitalnie spisał się Noah Lyles. 25-latek uzyskał czas 19,31 s, co jest najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie. To jednocześnie czwarty rezultat w historii. Szybciej biegali tylko Usain Bolt (19,19 s i 19,30 s) i Yohan Blake (19,26 s).
Back-to-back world 200m champion ✔️
— World Athletics (@WorldAthletics) July 22, 2022
North American record (19.31) @LylesNoah , take a bow #WorldAthleticsChamps pic.twitter.com/SwJYna46jc
Czytaj także:
- Nie uwierzysz, co ukradziono. Organizatorzy mieli kłopoty
- Łzy wzruszenia i wycieńczenie Anny Kiełbasińskiej. "Brak mi słów"