Bolt, Włodarczyk i skandale dopingowe. Lekkoatletyczne wydarzenia roku 2015

Co zapamiętamy z ostatnich 12 miesięcy? Rekordowe wyniki, w tym fantastyczny rzut polskiej młociarki w Cetniewie, a także potwierdzenie wielkiej klasy przez Usaina Bolta. Niestety było także mnóstwo kontrowersji i wstydu.

Michał Fabian
Michał Fabian
Anita Włodarczyk WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Anita Włodarczyk
Fot. Stringer/AFP Fot. Stringer/AFP
Skandal dopingowy w Rosji

Podejrzenia o stosowanie dopingu przez rosyjskich sportowców po raz pierwszy pojawiły się pod koniec 2014 r., po reportażu wyemitowanym przez niemiecką telewizję (ARD/ZDF). Dziennikarze przeprowadzili śledztwo, z którego wynikało, że u naszych sąsiadów działa rozwinięty "system dopingowej korupcji".

W 2015 r. na jaw wychodziło coraz więcej faktów. Środowiskiem sportowym wstrząsnął raport Międzynarodowej Agencji Antydopingowej (WADA). Okazało się, że rosyjscy lekkoatleci, których przyłapywano na dopingu, płacili działaczom, by wpadka nie została upubliczniona. Zdaniem WADA w procederze uczestniczyła Rosyjska Agencja Antydopingowa, ministerstwo sportu, służby specjalne, a nawet rząd.

13 listopada IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) tymczasowo zawiesiło Rosję w prawach członkowskich. Oznaczało to zakaz startów sportowców z tego kraju w zawodach. Laboratorium w Moskwie natychmiast straciło akredytację.

Thomas Bach, szef MKOL, podkreślił, że w przypadku podporządkowania się przez Rosjan międzynarodowym przepisom antydopingowym sankcje zostaną zniesione. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa zawieszenie.

Rosjan na pewno zabraknie podczas Halowych MŚ w Portland (17-20 marca 2016 r.). Im dłużej potrwa wprowadzanie przez nich reform, tym mniejsze będą szanse na start ich sportowców na igrzyskach w Rio de Janeiro.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×