Sprawą tej Rosjanki żył cały świat. Teraz przerwała milczenie

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) pod koniec stycznia podjął decyzję o czteroletniej dyskwalifikacji Kamili Walijewej. Rosjanka w końcu zabrała głos.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Kamila Walijewa Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Kamila Walijewa
Kamila Walijewa była jednym z najjaśniejszych punktów rosyjskiej reprezentacji podczas igrzysk w 2022 roku. Czar szybko prysnął.

W organizmie 15-latki odkryto trimetazydynę, substancję, która zwiększa wydolność. W grudniu 2022 roku rosyjska agencja antydopingowa (RUSADA) przekazała, że zabroniony środek został przyjęty przez łyżwiarkę przypadkowo. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) nie przyjął tego argumentu.

Łyżwiarka została zdyskwalifikowana na cztery lata, a decyzję ogłoszono 29 stycznia. Rozprawa rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku, ale ostateczny werdykt zapadł dopiero teraz. Okres dyskwalifikacji naliczany jest od 25 grudnia 2021. 17-letnia zawodniczka może złożyć odwołanie od wyroku w ciągu 30 dni.

Walijewa dopiero po kilku dniach odezwała się w swoich mediach społecznościowych. Na popularnym w Rosji Telegramie zamieściła zdjęcie, na którym widać baner reklamowy z jej wizerunkiem. Łyżwiarka po prostu podziękowała za wsparcie.

Zobacz także:
Białorusinka czeka na polski paszport. Zostanie naszą nową gwiazdą?
Na ten mecz będzie patrzył cały świat. Polka wyróżniona

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×