Colin Edwards zachwycony oponami Bridgestone

Colin Edwards, startujący w barwach zespołu Tech 3 Yamaha, przyznał że jest zachwycony wytrzymałością nowych opon firmy Bridgestone, na których w tym sezonie będzie jeździć całą stawka MotoGP. Zawodnik pochodzący z Teksasu na ostatnich testach w Katarze po raz pierwszy wykonywał symulację całego wyścigu na nowym motocyklu YZR-M1.

Paweł Krupka
Paweł Krupka

Całą dotychczasową karierę Amerykanin spędził jeżdżąc na ogumieniu Michelin. Francuska marka nie jest już obecna w MotoGP, ale Edwards jak na razie chwali sobie tą zmianę.

- W Katarze było dosyć dziwnie i nie mogłem się przyzwyczaić, ale opony były coraz lepsze wraz z czasem, jaki spędzałem jadąc na nich. Gryzło mnie to bardzo, zadawałem sobie pytanie "jak to możliwe?". Oczywiście straty w osiągach też się pojawiły, ale zaskakująco potem jest coraz lepiej. To jest szalone, nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem.

- Naprawdę się obawiałem o stan opon z czasem jak zwiększał się przejechany dystans ponieważ wcześniej nie wyglądało to tak dobrze. Potem jednak z czasem jak coraz bardziej się zużywały, stawałem się coraz szybszy! Wprawiło mnie to w osłupienie.

- Przyczepność staje się bardziej pewna wiec możesz się skupić na samej jeździe. Motocykl zamiast tańczyć od zakrętu do zakrętu, po prostu jest naprawdę stabilny. W ogóle nie obawiasz się o opony i to jest niewiarygodne. Po 11 okrążeniach symulacji wyścigu jazda stałą się lepsza aż do 14 kółka. Gdybym wykonał kolejnych 10 okrążeń, pewnie wyglądałoby to tak samo - dodał zadowolony z testów Amerykanin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×