Bode Miller znów ojcem. Kilka miesięcy po tragicznym wydarzeniu
W czerwcu w tragicznym wypadku zginęła Emeline, córka Bode Millera. Cztery miesiące później były narciarz alpejski został znów ojcem. W piątek o 13:34 na świat przyszedł jego syn.
Przypomnijmy, że niecałe cztery miesiące temu, dokładnie 9 czerwca, Bode i Morgan przeżyli rodzinną tragedię. Do basenu sąsiadów wpadła ich zaledwie 19-miesięczna córka Emeline.
Mama wyciągnęła po 30 sekundach córeczkę. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zaczęli szybko reanimować poszkodowaną. Przewieźli małą Emeline do miejscowego szpitala, gdzie następnego dnia niestety zmarła.
- Nigdy nie przypuszczaliśmy, że doświadczymy w naszym życiu takiego bólu - napisał wówczas na Instagramie Bode Miller.
Amerykanin jest jednym z najwybitniejszych alpejczyków w historii tej dyscypliny. Tylko na igrzyskach olimpijskich wywalczył sześć medali, w tym jeden złoty (Vancouver 2010 w superkombinacji). Czterokrotnie był mistrzem świata i dwa razy cieszył się z triumfu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Tomasz Mackiewicz miał wspaniałą wizję, ale był postrzegany krytycznie