Łódź przyjazna dla Ukrainy. Pewne zwycięstwo w Lidze Narodów
Reprezentacja Ukrainy po przegranym meczu barażowym z Walią musiała znów wrócić do regularnego wygrywania. Ukraińców próbowała zatrzymać Armenia. Na stadionie w Łodzi goście postawili drużynie Petrakova bardzo twarde warunki, ale tylko w I połowie.
O ile można stwierdzić, że widać było większą kulturę piłkarską po stronie drużyny Olekasndra Petrakova, o tyle w pierwszej połowie nie potrafili stworzyć realnego zagrożenia. Bramkarz Armenii w największych opałach był po strzałach z dystansu. Można powiedzieć, że zakończona wynikiem 0:0 pierwsza część meczu była spotkaniem z serii "dla koneserów".
Druga połowa miała z początku bardzo podobny przebieg. Ukraińcy grali tak, jakby ktoś powiedział im, że strzały zza pola karnego liczą się potrójnie. W końcu jednak ta taktyka się opłaciła. Dokładnie na pół godziny przed końcem swojego gola, oczywiście z dystansu, strzelił Rusłan Malinowskyj. Piękne, płaskie uderzenie i bramkarz był bez szans.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzonyPo 75 minucie schemat uderzeń z dystansu został w końcu przełamany. Ładna akcja Ukrainy zakończyła się precyzyjnym technicznym strzałem Karavaeva i wyprowadzeniem zespołu na prowadzenie 2:0. Akcja z golem na 3:0 to absolutne kuriozum. Zaczęło się od pięknego przerzutu, ale potem w polu karnym Armenii widzieliśmy mały paintball, w którym odnalazł się Mykolenko i strzelił trzeciego gola.
Ormianie próbowali się odgryzać, ale najgroźniejszą sytuację stworzyli...gdy gola samobójczego mógł strzelić jeden z Ukraińców.
Ukraina - Armenia 2:0 (0:0) 1:0 Rusłan Malinowskyj 60' 2:0 Ołeksandr Karawajew 77' 3:0 Witalij Mykołenko 85'Wspaniała atmosfera i radość Ukraińców. Upragniony gol strzelony - w swoim stylu - przez @malinovskyi18! #UKRARM pic.twitter.com/XyOx02MAXb
— Filip Macuda (@f_macuda) June 11, 2022
Liga Narodów, dywizja B - grupa 1.
Zobacz też:
Jest potwierdzenie. Wiadomo, co z "Lewym"
Oficjalnie: Jest decyzja FIFA ws. gry Ekwadoru na mistrzostwach świata