"Robert się zagalopował". Ekspert wbija szpilkę Lewandowskiemu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / A. Pretty / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / A. Pretty / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski dopiął swego i lada moment oficjalnie zostanie zawodnikiem Barcelony. Dariuszowi Dziekanowskiemu jednak nie spodobało się jego zachowanie w ostatnich miesiącach, o czym pisze w "Przeglądzie Sportowym".

Robert Lewandowski jest już w USA, gdzie za chwilę rozpocznie treningi z Barceloną. Do pełni szczęścia brakuje jedynie formalności w postaci podpisania kontraktu. Jego odejście z Bayernu Monachium jest już przesądzone.

Polski napastnik jednak sporo się nadenerwował w ostatnich tygodniach. Niemcy dość długo stawiali opory i blokowali hitowy transfer. Kibice obserwowali teatr, w którym piłkarz wysyłał sygnały, że nie wyobraża sobie dalszej gry w Bayernie, a monachijczycy w rewanżu straszyli, że będzie musiał wypełnić kontrakt, który wygasa dopiero za rok.

Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło dla "Lewego". Dariusz Dziekanowski jednak krytykuje 33-latka za to, jak się zachowywał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama

"Dobrze, że rozwiązanie przyszło w miarę szybko, bo w tej pokerowej rozgrywce pojawiało się coraz więcej nieczystych sytuacji, w których strony próbowały zaglądać sobie w karty. Wydaje mi się, że mogło się obejść bez niektórych wypowiedzi w mediach i "złej krwi", która się pojawiła w trakcie tej gry. Robert chyba po trosze się zagalopował w deklaracjach, że nie widzi swojej przyszłości w klubie, w którym przez osiem lat był czołową postacią" - komentuje były piłkarz w "Przeglądzie Sportowym".

Dziekanowski uważa, że to było zupełnie niepotrzebne. Jest przekonany, że i bez tego transfer ostatecznie doszedłby do skutku.

"W ostatnich miesiącach niepotrzebnie nasz czołowy napastnik stracił w oczach kibiców mistrza Niemiec. Wydaje mi się, że kluby dogadałyby się i tak, bez tych ostrych deklaracji Lewego, bez ostentacyjnego pokazywania na treningach, że nie będzie się angażował i dawał z siebie wszystkiego dla tego klubu. Dziś wiemy, że po prostu była to kwestia ceny" - analizuje.

Robert Lewandowski został sprzedany za około 60 mln euro. Z Barceloną ma się związać trzyletnim kontraktem.

Prezydent Bayernu o rozstaniu z Lewandowskim. "Nie ma między nami złej krwi" >> Już o tym mówi. Lewandowski otwarcie o Barcelonie >>

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Megan99
18.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
ogólnie całe to zamieszanie to żałosne przedstawienie  
avatar
341941
18.07.2022
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Po co to odgrzewasz? My to wszystko wiemy.Dziekan pitoli,aby zaistnieć.  
avatar
Embi
18.07.2022
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
Bosze taki przeciętniak jakim był Dziekanowski, ma coś do powiedzenia o gościu, za którym mógłby co najwyżej piłki nosić... Jakie to trzeba mieć mniemanie o sobie!  
avatar
zbych22
18.07.2022
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Niech wszyscy "eksperci" zapamiętają jedno, że dzisiejsza piłka nożna to zupełnie inny świat niż 30-40 lat temu. Kiedyś grano dla idei, a teraz gra się dla pieniędzy, a to warunkuje t Czytaj całość
avatar
papandeo
18.07.2022
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
Robert zachował się rozsądnie i spokojnie- pamiętajmy, że włodarze Bayernu zaczęli nieczystą grę knując za plecami naszego chłopaka w kwestii Haalanda, no i nie złożyli mu na czas propozycji pr Czytaj całość