Lechia chce zbudować serię. Zespół ma grać bardziej kreatywnie

Michał Gałęzewski 04 Lutego 2023, 07:29

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Marcin Kaczmarek

• Koniec sagi Lechii z Kałuzińskim. Trener zabrał głos

W statystykach po rundzie jesiennej Lechia zajęła ostatnie miejsce pod względem intensywności gry. - Oczywiście jest to bardzo istotne, a wpływa na to wiele czynników - motoryka oraz przygotowanie techniczno-taktyczne. Staraliśmy się pracować nad każdym tym elementem, by parametry piłkarzy były lepsze. Sposób gry będzie dostosowany pod przeciwnika i nie nastawiamy się na obronę przez 90 minut. To musi być spójne w działaniu, na podstawie dyspozycji piłkarzy. Staramy się usprawniać nasz styl gry, trzymając się odpowiednich zasad. Chcemy, by zespół funkcjonował lepiej - zaznaczył Kaczmarek.

- Nasz zespół ma możliwości, by grać lepiej w ataku i staramy się nad tym cały czas pracować. Widzieliśmy, że jest tam deficyt. Strzelanie bramek, to istota gry w piłkę i wygrywa się wtedy, gdy zdobędzie się jedną bramkę więcej od przeciwnika. Są na to różne sposoby, będziemy starali się je dobierać pod kątem każdego meczu - dodał trener.

Jak wygląda obecna dyspozycja Kevina Friesenbichlera? - Jest coraz lepiej pod względem aspektów przygotowania, bo trenuje z nami od długiego czasu. On był na innym etapie od reszty zespołu, ale jest do naszej dyspozycji i myślę, że będzie dostawał coraz więcej minut. Rywalizacja powoduje, że każdy chce pokazać, że warto na niego postawić. My liczymy na niego w kontekście gry do przodu i myślę, że będzie zdobywał więcej minut - wyjaśnił Marcin Kaczmarek.

Lechię teraz czeka seria meczów "za sześć punktów". - Jest spory ścisk w tabeli, a my patrzymy też na terminarz, ale przede wszystkim chcemy złapać serię i dzięki konsekwentnej grze, zdobywać regularnie punkty. To nam pozwoli z każdym kolejnym meczem nabierać pewności siebie i łapać stabilność wynikową. Najbliższe kolejki są ważne w kontekście celu, jaki nam przyświeca - podkreślił trener klubu z Gdańska.

- Górnik Zabrze ma deficyt punktowy, przegrał na inaugurację. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy sąsiadami w tabeli i na pewno nie będzie meczu, który traktujemy w kategoriach łatwiejszy - trudniejszy. Mamy cel podobny jak wiele innych klubów z tradycjami, które też się wzmacniały. Każde spotkanie, to dobry moment na dopisanie punktów, by jak najszybciej poprawić sytuację w tabeli. Nic nie ma za darmo - zaznaczył Kaczmarek.

Początek meczu w Zabrzu w sobotę o godzinie 17:30.

Czytaj także:
Piłkarze Korony nie tracą optymizmu
Zagłębie wygrało batalię o piłkarza