Kłopoty gwiazdora Realu. Piłkarz Villarreal zgłosił się na policję
Po meczu Real Madryt - Villarreal doszło do scysji między Federico Valverde, a Alexem Baeną. Urugwajczyk uderzył Hiszpana. Ten oficjalnie poinformował, że zgłosi całą sprawę na policję.
To nie porażka była jednak przyczyną agresji Urugwajczyka. Według mediów podczas meczu pucharowego w styczniu Baena miał zwrócić się do Valverde po jednym z odbiorów następującymi słowami "popłacz się teraz, bo twój syn się nie urodzi", odnosząc się do ciąży w której była partnerka Fede. Para poinformowała, że groziła im utrata dziecka [WIĘCEJ TUTAJ].
W niedzielę hiszpańskie media rozpisywały się na ten temat, zastanawiając się czy Baena zgłosi sprawę na policję oraz do organów ligi. Wieczorem Villarreal w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że jego piłkarz złoży zeznania w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedźTeraz dziennikarze zastanawiają się, jaka kara może czekać Valverde. Najczęściej media z Półwyspu Iberyjskiego najczęściej piszą o zawieszeniu na wszystkie rozgrywki w Hiszpanii, które potrwać może od 4 do 12 meczów oraz rzecz jasna sprawie w sądzie.
Prawdopodobnie jednak ewentualne zawieszenie sportowe będzie obowiązywać dopiero za kilka miesięcy, gdyż sprawa musi zostać rozstrzygnięta po przeprowadzeniu odpowiedniego śledztwa.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem