Pokonali Raków! Zobacz co się stało w 94. minucie meczu
Wszystko wskazywało na to, że Raków Częstochowa wywiezie punkt z Gliwic. Ostatecznie jednak Piast zwyciężył 2:1 po golu w 94. minucie. A wszystko za sprawą rzutu rożnego, po którym piłkę do własnej bramki skierował Zoran Arsenić.
W pierwszej połowie nie oglądaliśmy bramek, dlatego goście dokonali zmian. Boisko opuścili Sonny Kittel i Bartosz Nowak, a ich miejsca zajęli Jean Carlos oraz Marcin Cebula. Mimo kolejnych ofensywnych zmian w Rakowie, wynik meczu otworzyli gospodarze.
Ci przed zdobyciem bramki nie dokonali żadnej rotacji w wyjściowym składzie. Swój zespół w 72. minucie na prowadzenie wyprowadził Patryk Dziczek, który wykorzystał rzut karny.
Dziewięć minut później mieliśmy jednak remis. Znajdujący się w znakomitej formie Władysław Koczerhin wyrównał stan tej rywalizacji. Jednak Raków nie poszedł za ciosem, co zemściło się w samej końcówce.
Po wrzutce Arkadiusza Pyrki z rzutu rożnego do główki wyskoczył Gabriel Kirejczyk. Ruchem tym sprawił w zakłopotaniu defensywę częstochowian. I to w taki sposób, że piłka odbita od Zorana Arsenicia wpadła prosto do bramki rywali.
Tym samym po kuriozalnej bramce częstochowianie przegrali 1:2. Tym samym obecnie to Piast zanotował lepsze wejście w sezon. Tyle tylko, że rozegrał jeden mecz więcej niż Mistrz Polski.
Przeczytaj także:
PKO Ekstraklasa: Cracovia w czołówce, przełom Piasta Gliwice, zobacz tabelę