Polska młodzieżówka zatrzymana. Dobry mecz z Niemcami, ale nie zgadza się wynik

Tomasz Galiński 21 Listopada 2023, 19:56

PAP/EPA / Christopher Neundorf / Na zdjęciu: Ariel Mosór w walce o piłkę z Youssoufą Moukoko

• Papszun pojedzie na Euro 2024?! Jest w gronie kandydatów

I faktycznie tak było. Polacy zagrali dobre spotkanie na terenie rywala i tylko przez brak skuteczności wracają do domu bez ani jednego punktu. Mają czego żałować, bo stworzyli sporo sytuacji, a udało się wykorzystać tylko jedną, gdy Ariel Mosór kompletnie uciekł z radaru niemieckim obrońcom po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i skierował piłkę do siatki.

Gospodarze wyrównali w 56. minucie. I to przy dużym udziale przypadku. Youssoufa Moukoko strzelił w mur z rzutu wolnego, jednak piłka odbiła się tak szczęśliwie dla Niemców, że spadła idealnie pod nogi Erica Martela, a ten z bliska pokonał Kacpra Tobiasza, który do tego momentu praktycznie się nie spocił.

W końcówce Niemcy w cztery minuty zdobyli kolejne dwie bramki i ostatecznie to oni pozostają po tym meczu jedynym niepokonanym zespołem w grupie. Polacy mogą mówić o sporym niedosycie.

To był naprawdę dobry futbol w wykonaniu polskiego zespołu. Sytuacji był tak dużo, że spokojnie można było pokusić się o zdobycie większej liczby bramek. Brakowało jednak chłodnej głowy w polu karnym, a parę razy zawiodło ostatnie podanie, gdy udało się wyjść do kontry w przewadze liczebnej.

W środku pola bardzo dobrze wyglądał duet Kacper Kozłowski - Mateusz Łęgowski. Polacy długimi fragmentami mieli przewagę, w zasadzie nie dopuszczali Niemców do dogodnych sytuacji.

Polacy mieli szanse po kontratakach, po stałych fragmentach gry, które kapitalnie wykonywał Rakoczy. Blisko był Mosór, ale tym razem strzelił minimalnie obok bramki. Nieznacznie pomylił się też Filip Szymczak (należał do najsłabszych na boisku). W pierwszej części z kolei dobrych okazji nie potrafili wykorzystać wspomniany Łęgowski, a także Kajetan Szmyt, pozbawiając efektownej asysty Kozłowskiego.

Problem polega na tym, że gra się przez 90 minut, a nie fragmentami. I na dłuższym dystansie to Niemcy okazali się lepsi. Drugi gol to indywidualna klasa Nathaniela Browna, który doskonale dograł w pole karne, a rezerwowy Nick Woltemade strzelił tuż obok nogi Tobiasza. Po chwili bramkarz Legii Warszawa dał się zaskoczyć po technicznym strzale Merlina Roehla.

Przypomnijmy, że na mistrzostwa Europy na Słowacji awansują zwycięzcy dziewięciu grup oraz trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc (nie uwzględniając wyników z najsłabszą drużyną w grupie). Kolejne sześć ekip z drugich miejsc zagra w barażu o trzy lokaty na Euro. W sumie w mistrzostwach zagra szesnaście reprezentacji (piętnaście plus gospodarz, który ma oczywiście zapewniony udział).

Niemcy - Polska 3:1 (0:1)
0:1 Ariel Mosór 24'
1:1 Eric Martel 56'
2:1 Nick Woltemade 79'
3:1 Merlin Roehl 82'

Składy:

Niemcy: Noah Atubolu - Leandro Morgalla (80' Jan Thielmann), Colin Kleine-Bekel, Marton Dardai, Nathaniel Brown - Maximilian Beier (46' Nick Woltemade), Eric Martel, Merlin Roehl - Brajan Gruda, Youssoufa Moukoko (68' Tim Lemperle), Ansgar Knauff (65' Rocco Reitz).

Polska: Kacper Tobiasz - Patryk Peda, Ariel Mosór, Łukasz Bejger - Dominik Marczuk (73' Arkadiusz Pyrka), Kacper Kozłowski (87' Filip Marchwiński), Mateusz Łęgowski, Jakub Kamiński (87' Kamil Lukoszek) - Kajetan Szmyt, Filip Szymczak (64' Szymon Włodarczyk), Michał Rakoczy (64' Tomasz Pieńko).

Żółte kartki: Dardai (Niemcy) oraz Łęgowski, Rakoczy, Mosór, Szmyt (Polska).

Sędzia: Kyriakos Athanasiou (Cypr).

CZYTAJ TAKŻE: Mówi o tym cały piłkarski świat. Czy należał się rzut karny? [WIDEO] Legenda Barcelony deprecjonuje osiągnięcia Bellinghama. "Nic nie wygrał"