Ujawniono kontrakt Zielińskiego w Interze. Ile zarobi Polak?

Wiele wskazuje na to, że to ostatnie miesiące Piotra Zielińskiego w Napoli. Nowym pracodawcą Polaka najprawdopodobniej zostanie Inter. Włoskie media podały nawet kwotę, jaką pomocnik zarobi w Mediolanie.

Jakub Artych 22 Stycznia 2024, 16:55

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

"Lewy" powiedział po meczu, co się stało pod koniec jego występu

Wszystko wskazuje na to, że Piotr Zieliński jest już jedną nogą w nowym klubie. Zawodnik ma ważny kontrakt z SSC Napoli do czerwca tego roku. Od kilku tygodni jest kuszony przez Inter Mediolan i według włoskich mediów, reprezentant Polski ma występować w tej ekipie od nowego sezonu.

- Zieliński ma już gotową umowę z Interem. Po prostu jeszcze jej nie podpisał - tłumaczył dla WP SportoweFakty dziennikarz Emanuele Tramacere z calciomercato.com.

Inny dziennikarz Ciro Venerato podał nawet warunki, jakie agenci Zielińskiego wynegocjowali dla piłkarza z Interem Mediolan. Pomocnik na San Siro ma zarabiać - 3 mln euro netto pensji podstawowej, ale może liczyć na premie, które pozwolą mu osiągnąć zarobki rzędu 4 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał ukochaną

- Jego agent wszystko dogadał z Interem Mediolan. Oto rzeczywiste liczby: trzy lata kontraktu z opcją przedłużenia o rok - podał Venerato.

Co ciekawe, obecny zespół Zielińskiego, w poniedziałek zmierzy się z Interem Mediolan, czyli prawdopodobnie nowym zespołem Polaka.

SSC Napoli po raz ostatni z wygranej w Superpucharze Włoch cieszyło się dokładnie 10 lat temu. W 2014 roku w Katarze cieszyli się po triumfie nad Juventusem. Wtedy po regulaminowym czasie gry było 1:1, a po dogrywce 2:2. O wszystkim zadecydowały rzuty karne - prowadzona wówczas przez Rafaela Beniteza ekipa z Neapolu wygrała 6:5.

Finał Superpucharu Włoch odbędzie się w poniedziałek 22 stycznia. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Polak porównany do wielkiej legendy. Co na to Probierz?
"Lewy", co się dzieje? "Zmierzch, który zapadł brutalnie nagle" [OPINIA]